poniedziałek, 30 grudnia 2019

kosmetyczne recenzje part 2 - TOPESTETIC.PL - RESIBO

kosmetyczne recenzje part 2 - TOPESTETIC.PL - RESIBO
Witajcie!
   Końcówka roku zaskoczyła mnie nadmiarem czasu więc wracam do Was jeszcze przed Nowym Rokiem z postem kosmetycznym:)


   W ostatnich tygodniach testowałam kosmetyki marki Resibo ze sklepu TOPESTETIC.PL. Jestem pewna, że zarówno o marce jak i o sklepie słyszała już większość z Was. Od dawna chciałam wypróbować te kosmetyki a najbardziej intrygował mnie olejek do demakijażu. Jak te kosmetyki się u mnie sprawdziły? Zaraz się wszystkiego dowiecie :)


   Zacznę może od tego, że to był mój "pierwszy raz" ze sklepem Topestetic i muszę przyznać, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona poziomem obsługi. Konsultantka w krótkim wywiadzie zapytała o moje preferencje, typ skóry, alergie czy problemy skórne i na tej podstawie dobrała kosmetyki. To bardzo ważne, bo źle dobrane kosmetyki mogą nam rozregulować skórę lub spowodować podrażnienia. Bardzo podobają mi się takie konsultacje, bo zawsze mogę dopytać i uzyskać rzetelne informacje. Tu ode mnie pierwszy plusik :) Ponadto sklep oferuje darmową i ekspresową wysyłkę oraz zwrot.


Na pierwszy ogień idzie INSTANT BEAUTY MASK.

   Na opakowaniu oraz na stronie sklepu możemy przeczytać, że maska ma silnie nawilżać, odżywiać i regenerować skórę. Ponadto efekt ma być natychmiastowy i trwały. W składzie znajdziemy między innymi witaminę C i E, wysokocząsteczkowy hialuronian sodu, olej rokitnikowy, ekstrakt z korzenia rabarbaru, masło shea, trehalozę, masło kokum.

   Maska ma jasny, żółty kolor i przyjemny, delikatny zapach. Konsystencja jest taka "w sam raz". Nie leje się i nie spływa ani nie jest to forma pasty, której nie lubię. Rozprowadza się bardzo przyjemnie i co ważne, wystarczy mała ilość na pokrycie całej twarzy. Producent zaleca pokryć skórę grubszą warstwą i pozostawić na 20 do 30 minut. Można także zostawić maskę na całą noc ale wtedy nakładamy cieńszą warstwę. Po zmyciu należy zastosować tonik lub hydrolat a potem krem lub serum.

   Co mi się podoba w tej masce to to, że obietnice faktycznie zostały spełnione! Po zmyciu maski, skóra jest w wyraźnie lepszej kondycji ale nie zostaje na niej tłusty film. Polubiłam się z tą maską, bo sprawia, że moja skóra jest wyraźnie bardziej miękka i jędrna. Pory są widocznie zmniejszone, a  wszelkie nierówności spłycone. Podoba mi się też to, że maska nie zastyga na skorupę podczas tych 20 minut ani także nie spływa i nie brudzi. Nie miałam żadnych problemów z jej zmyciem. Maska mnie nie podrażniła, nie wywołała żadnej reakcji alergicznej więc kolejny plusik :)




Zanim przejdę do gwiazdy dzisiejszego wieczoru przedstawię wam 
NATURALNY ŻEL DO MYCIA TWARZY z ekstraktem z brzoskwini.

   Ten produkt dostałam w wersji miniaturowej, co również było miłym zaskoczeniem. W składzie mamy betainę, ekstrakt z owsa, skrobię z tapioki oraz wspomniany w nazwie ekstrakt z brzoskwini a co za tym idzie różne kwasy owocowe, witaminy A, B1, B2, PP a także sole mineralne. 

   Pierwsze, co mnie zainteresowało to zapach. Po otwarciu tubki jest on bardzo świeży ale przypomina mi jeden z perfum, których używałam jako nastolatka. Niestety nie przypomina naturalnego zapachu ale nie skreśla kosmetyku ;) Żel jest półprzezroczysty i ma standardową konsystencję. Nie pieni się przesadnie, ale odczuwalnie oczyszcza. skórę. Żel nie robi nic spektakularnego mojej skórze, więc pewnie nie kupię jego pełnowymiarowej wersji, ale warto było spróbować :)




No i czas na gwiazdę dzisiejszego wieczoru - CLEANSING OIL

   Olejek do demakijażu zawiera olej lniany, olejek manuka, olej z pestek winogron, olejek abisyński. Produkt ma rozpuszczać makijaż, nawet ten mocny i wodoodporny, dodatkowo ma rozpuszczać sebum, odżywiać, nawilżać przesuszoną skórę oraz optymalizować tą tłustą i mieszaną. Do produktu dostajemy małą, białą ściereczkę, dzięki której zetrzemy z twarzy rozpuszczony makijaż.




   Od razu wiedziałam, że muszę sprawdzić jak ten olejek poradzi sobie z moją ulubioną wersją makijażu czyli taką z kreską zrobioną przy użyciu eyelinera w żelu oraz odrobiną płynu Duraline. Kreska u mnie zawsze jest dopracowana i dopieszczona a przez zastosowanie Duraline jest trwała, wodoodporna i praktycznie się nie rozmazuje. Mimo to, olejek bez problemów sobie poradził ze zmyciem makijażu.

   Ale to jeszcze nie koniec moich wyzwań. Przed Świętami miałam okazję brać udział w metamorfozie makijażowej. Makijaż powstawał 3 godziny, był piękny i mocny a do tego błyszczący. Oczywiście z  masą sztucznych rzęs i kreską. Pomyślałam, że to idealna okazja, żeby sprawdzić jak olejek poradzi sobie z tak profesjonalnym makijażem. Efekt przeszedł moje oczekiwanie. Olejek bardzo łatwo rozpuścił cały makijaż bez potrzeby nadmiernego pocierania jak to ma miejsce w przypadku mleczek czy płynów do demakijażu. Bardzo ładnie wymywa tusz z linii rzęs i nie zostawia najmniejszego śladu po makijażu. Nawet sztuczne rzęsy nie były problemem. 

   No ale zapomniałam... na to wszystko jeszcze ta rozkoszna, bielutka ściereczka, której tak mi było szkoda! Wystarczyło zamoczyć w ciepłej wodzie i przyłożyć do twarzy a ona idealnie wchłania cały rozpuszczony makijaż. To było chyba moim największym zdumieniem. Wystarczy "wyprać" ściereczkę delikatnym płynem czy mydłem i po resztkach makijażu nie zostaje żaden ślad. 

   Słuchajcie... tak jak się bałam, że przez formułę olejku, moje oczy będą łzawić czy będę miała "mgłę" na oczach po jego zastosowaniu, tak jedno użycie rozwiało wszelkie moje obawy i wątpliwości. Żaden z moich kosmetyków do demakijażu nie poradził sobie tak dobrze z eyelinerem. Po użyciu olejku skóra jest miękka, nawilżona i uwaga NIE TŁUSTA! Kosmetyk nie podrażnia skóry ani oczu i ma neutralny zapach. Ten kosmetyk to mój faworyt, hicior jakich dawno nie miałam. Na pewno do niego wrócę i to nie raz :)


   Poza opisanymi wyżej kosmetykami w paczce otrzymałam również kilka próbek a także gadżety.
Próbkami podzielę się z siostrą a gadżety przydadzą się w pracy i na studiach, no bo notesików i długopisów nigdy dość :D
   Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z zawartości paczki od TOPESTETIC i zachęcam do sprawdzenia oferty sklepu. Bardzo szeroka gama najlepszych kosmetyków na pewno przyciągnie mnie jeszcze nie raz :)

A może już macie za sobą przygodę z tym sklepem? :)
Używaliście kosmetyków Resibo? Podzielcie się wrażeniami :)

sobota, 14 grudnia 2019

Świąteczne Q&A

Świąteczne Q&A
   Mamy już prawie połowę grudnia i Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Dla mnie to wyjątkowy czas, który spędzam z rodziną i najbliższymi mi osobami. W ogóle ten miesiąc jest dla mnie wyjątkowy nie tylko ze względu na Święta i Sylwestra. W tym miesiącu kilka osób z mojej rodziny ma swoje urodziny (w tym ja :D ). W wigilię urodziny ma jeden z moich kuzynów, w pierwszy dzień Świąt urodziny obchodzi jego mama. Zaraz po świętach, bo 27 grudnia kolejne urodziny obchodzi mój P <3 a ja na urodziny wybrałam sobie dzień tuż przed Nowym rokiem czyli 30 grudnia ;). "Wybrałam sobie" bo mama miała termin na 10 stycznia :P

   Nie jestem jeszcze na tyle wprawioną "blogerką", żeby brać udział w wyzwaniu "Blogmas 2019" a dodatkowo od dłuższego czasu cierpię na permanentny deficyt czasu więc zdecydowałam, że odpowiem na Świąteczne Q&A. Uznałam, że będzie to miłą odmianą i ciekawostką :)

No to zaczynamy!

CZY ODLICZASZ DNI DO ŚWIĄT?
   Zupełnie nie. Jako dziecko co roku miałam czekoladowy kalendarz adwentowy ale już od dawna nie odliczam dni do Świąt. Może gdybym to robiła, nie kupowałabym prezentów na ostatni moment :P

KIEDY ZACZYNASZ PRZYGOTOWANIA DO BOŻEGO NARODZENIA?
   Święta zawsze spędzam u rodziców więc moje przygotowania zaczynają się z chwilą przyjazdu do domu rodzinnego. W tym roku będzie to 23 grudnia.

CO LUBISZ ROBIĆ PODCZAS PRZERWY ŚWIĄTECZNEJ?
   Od kiedy pracuję na pełen etat (czyli praktycznie od kiedy skończyłam szkołę średnią) przerwa świąteczna mnie nie dotyczy i w drugi dzień świąt muszę wrócić do Gdyni. Między świętami a sylwestrem zazwyczaj pracowałam. W tym roku mam wolne aż do nowego roku i zamierzam spotkać się ze wszystkimi znajomymi, z którymi dam radę się spotkać :)

WOLISZ WIGILIĘ CZY PIERWSZY DZIEŃ ŚWIĄT?
   Nie umiem wybrać. Wigilia jest wyjątkowa. Przepełnia mnie takie uczucie, którego nie umiem opisać. Spokój, szczęście, miłość, ekscytacja i takie jakby przejęcie. Uwielbiam to, jak wszyscy się krzątają. Każdy wie, co ma do zrobienia. Samej kolacji wigilijnej zawsze towarzyszą łzy wzruszenia, i miłość. Uwielbiam ten wieczór.
Z kolei pierwszy dzień świąt to istne wariactwo. Do naszego domu zjeżdża się cała najbliższa rodzina. Dziadkowie, wujostwo, kuzynostwo z dziećmi. Ponad 20 osób przy jednym stole. Jesteśmy ze sobą bardzo zżyci i wykorzystujemy każdą możliwą okazję do tego, by się spotkać, porozmawiać, śmiać się razem. W domu jest gwarno i wszędzie biegają dzieci. Zawsze po tym dniu jestem na maksa zmęczona ale jednocześnie bardzo szczęśliwa :) (Ps. drugi dzień świąt różni się od pierwszego tylko tym, że zmieniamy domostwo :P )

WYPATRUJESZ PIERWSZEJ GWIAZDKI?
   Nie. Bardziej wypatruję pierwszych płatków śniegu ;)

CHODZISZ CO ROKU NA PASTERKĘ?
   Jestem bardzo sceptycznie nastawiona do instytucji kościoła więc raczej stronię od uczestnictwa w takich uroczystościach. Ale oczywiście, jak pewnie wiele młodych ludzi, chodzę na "pasterkę" do knajpki żeby spotkać się ze znajomymi :)

JAKIE PREZENTY LUBISZ DOSTAWAĆ?
   Najbardziej lubię te przemyślane i takie, które ktoś wybrał specjalnie dla mnie. Lubię prezenty praktyczne i nie obrażam się, jeśli dostanę np nowy blender czy coś, co przyda mi się w domu. Ale chyba najbardziej lubię prezenty kosmetyczne.

UBIERASZ SIĘ ODŚWIĘTNIE CZY SPĘDZASZ ŚWIĘTA W PIŻAMIE?
   No pewnie, że się stroję :D Full makeup, sukienka i... ciepłe bambosze :D

JAK WYGLĄDA TWÓJ POKÓJ PODCZAS OKRESU ŚWIĄTECZNEGO?
   Odkąd wyprowadziłam się z domu nie miałam w zwyczaju stroić swojego pokoju czy wynajmowanego mieszkania. Nie wprowadzam klimatu świąt bo i tak wyjeżdżam do rodziców ;)

JAK WYGLĄDAJĄ ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA W TWOIM DOMU?
   Można by było napisać o tym książkę :P  Moje święta upływają w towarzystwie rodziny, wśród rozmów, śmiechu i masy jedzenia. Każde są inne i każde wyjątkowe.

CZY MASZ JAKIEŚ WESOŁE WSPOMNIENIA ŚWIĄTECZNE?
   Mnóstwo. Przy takiej ilości ludzi w koło ciężko nie mieć wesołych wspomnień. Od przewracających się choinek, wojen na śnieżki przez nocne spacery w śniegu do genialnych pomysłów mojej siostry, a ma do tego talent. Pewnego roku powiedziała coś w stylu: "jest Wigilia, mamy jeszcze trochę czasu do kolacji, bierz farbę i maluj mi włosy na jasny blond!" To nic, że pierwszy raz malowałam komukolwiek włosy i to nic, że moja siostra miała długie, gęste włosy w kolorze ciemnego blondu... to nie mogło się udać, i się nie udało :P autentyk, z którego śmiejemy się do dziś.

CO NAJBARDZIEJ LUBISZ W ŚWIĘTACH?
   Chyba ten czas spędzony z rodziną, te wzruszenia podczas łamania się opłatkiem i składania życzeń. Tą radość z prezentów a przede wszystkim to, że jesteśmy razem i dom jest przepełniony miłością :)

CZEGO NIE LUBISZ W ŚWIĘTACH?
   Nie będę oryginalna i napiszę, że komercji i obłudy w socjal mediach. A przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.

MASZ JAKIEŚ ŚWIĄTECZNE TRADYCJE?
   Owszem, mam. Pierwszą jest to, że choinkę ubiera tata :) Druga tradycja w sumie nie jest tak długa ale narodziła się jakoś tak naturalnie i wszyscy ją naturalnie przyjęli :) Po skończonej kolacji, jako najmłodsza z rodziny sięgam pod choinkę i radośnie rozdaję prezenty wszystkim w koło. Zawsze na tą okazję mam przygotowaną jakąś ozdobę. Rogi renifera (jak na zdjęciu na górze), śnieżynkę z krepy czy czapkę mikołaja. W tym roku będę miała małego pomocnika i już nie mogę się doczekać :)

JAKĄ BĘDZIESZ MIEĆ W TYM ROKU CHOINKĘ?
   Jak zawsze żywą :)

JAKI KOLOR LAMPEK CHOINKOWYCH LUBISZ?
   Jest to dla mnie bez znaczenia o ile wszystkie ozdoby do siebie pasują. Jestem estetką i lubię, gdy wszystko ze sobą ładnie wygląda.

WOLISZ DAWAĆ CZY DOSTAWAĆ PREZENTY?
   Trudne pytanie. Wiadomo, że lubię dostawać prezenty, ale chyba jednak bardziej lubię je dawać. Uwielbiam patrzeć na tą ciekawość i radość z otwieranego prezentu. Zdecydowanie sprawia mi to wiele więcej radości :)

JEŚLI W TYM ROKU MOGŁABYŚ DAĆ PREZENT TYLKO JEDNEJ OSOBIE, KTO BY TO BYŁ?
   Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. W takim przypadku dałabym prezent Jaśkowi. Kocham tego małego łobuza i wszystko bym dała za jego uśmiech <3

JAKI JEST NAJFAJNIEJSZY PREZENT, JAKI KIEDYKOLWIEK DOSTAŁAŚ?
   Oh! Moje pierwsze pędzle z Real Techniques! Sama je sobie wybrałam i tak bardzo nie mogłam się doczekać kiedy pierwszy raz zrobię sobie nimi makijaż. Przebierałam nóżkami i cieszyłam się jak dziecko :D Swoją drogą, służą mi do dziś ;)

POSIADASZ KALENDARZ ADWENTOWY?
   Nie mam. Nie czuję potrzeby liczenia dni.

CO BYŚ CHCIAŁA DOSTAĆ W TYM ROKU?
   Szczotkę z Nested Brushes, Paletę Huda Beauty The New Nude albo... nie wiem :P Prawdę mówiąc ucieszyłabym się z bonu upominkowego do jakiegoś sklepu z kosmetykami <3

CZY KIEDYKOLWIEK ZBUDOWAŁAŚ DOMEK Z PIERNIKA?
   Nigdy nie piekliśmy pierników więc nie.

GDYBYŚ MOGŁA WYBRAĆ, GDZIE SPĘDZIŁABYŚ ŚWIĘTA?
   Nie ważne gdzie. Ważne z kim <3 Gdziekolwiek by to nie było, zabrałabym moją rodzinę.




Jestem bardzo ciekawa, jak to wygląda u Was ;)



Moi drodzy,

Nie wiem, czy przed Świętami Bożego Narodzenia napiszę jeszcze jakiś post dlatego chciałabym złożyć Wam z tej okazji najlepsze życzenia. Przede wszystkim zdrowia i szczęścia. Żebyście spędzili ten czas tak, jak chcecie i z kim chcecie. Żebyście znaleźli spokój w sercu i żyli w zgodzie ze sobą.


<3
Copyright © in progress , Blogger