Cześć!
Mam nadzieję, że trzymacie się zdrowo i jeszcze nie zwariowaliście w domach :P U mnie wszystko ok, nie narzekam na nudę i grzecznie czekam, aż to wszystko się skończy. Dziś mam w planach wyjść do ogródka i wkopać maliny oraz miętę. Dostałam sadzonki z ogrodu moich rodziców i mam nadzieję, że się przyjmą :)
Tymczasem chciałabym przedstawić bohatera dzisiejszej recenzji. Jeden z dwóch produktów, który znalazłam w ostatniej paczce ze sklepu TOPESTETIC.PL
D'ALCHEMY :klik:
Kosmetyki marki D'alchemy są skierowane głównie w stronę osób ze skórą suchą i wrażliwą oraz wykazują silne działanie przeciwstarzeniowe. To luksusowe produkty, które zawierają ponad 98% składników pochodzenia naturalnego oraz organicznego. W kosmetykach marki D'alchemy woda została całkowicie zastąpiona hydrolatami. Zastosowano w nich również bogate oleje, ekstrakty oraz olejki eteryczne. Kosmetyki są wegańskie (nie posiadają żadnych substancji, które pochodzą od zwierząt) oraz nie są testowane na zwierzętach.
PURIFYING FACIAL CLEANSER :klik:
To bardzo delikatny żel do mycia skóry twarzy i szyi. Dzięki naturalnym składnikom dokładnie oczyszcza i jednocześnie pielęgnuję skórę nie powodując podrażnień. Nie zaburza warstwy hydrolipidowej skóry a także chroni jej naturalne pH. Produkt nadaje się do codziennego stosowania ponieważ dokładnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia (także martwy naskórek oraz nadmiar sebum) a także ma działać antyoksydacyjnie, odblokowywać pory oraz łagodzić stany zapalne.
W składzie znajdziemy ekstrakty z papai, jabłka, żeń-szenia, brzoskwini, pszenicy oraz jęczmienia, wyciągi z granatu oraz uwodnionych alg morskich a także olejki eteryczne z cytrusów (grejpfrut, mandarynka, pomarańcza), sandałowy i cedrowy.
Nieodzownym elementem mojej codziennej pielęgnacji (zarówno porannej jak i wieczornej) jest oczyszczanie skóry twarzy. Bez tego nie wyobrażam sobie nałożenia na twarz kremu czy serum. Względem kosmetyku myjącego mam kilka konkretnych oczekiwań: w miarę naturalnego składu, odczuwalnego oczyszczenia skóry, braku podrażnień i najważniejsze... braku uczucia ściągnięcia. Do tej pory nie udało mi się znaleźć żelu, który spełniłby wszystkie moje oczekiwania jednocześnie. Zawsze było coś, do czego można byłoby się przyczepić. I tu moje zaskoczenie bo już po pierwszym spotkaniu z tym żelem byłam bardzo zadowolona z jego działania. Nie przestawałam oczywiście obserwować mojej skóry, bo wszyscy wiemy, że efekty działania kosmetyku mogą pojawić się z opóźnieniem. Jednak po codziennym stosowaniu w ciągu kilku tygodni okazało się, że moje zdumienie nie było bezpodstawne. Żel ma fajną konsystencję, nie przelewa się przez palce. Pompka wydaje idealną porcję kosmetyku, która wystarczy by dokładnie oczyścić całą twarz oraz szyję. Ma bardzo ładny cytrusowy zapach a opakowanie jest bardzo eleganckie. Już podczas mycia twarzy czuć, że żel świetnie sobie radzi z tym zadaniem. Skóra jest świetnie odświeżona, gładka, czysta no i nie jest ściągnięta. Na mojej twarzy nie pojawiły się tez żadne podrażnienia. Zawsze po myciu twarzy spryskuję ją hydrolatem ale w przypadku tego żelu zdarza mi się pominąć ten krok i od razu nałożyć krem lub serum.
Sklep Topestetic kolejny raz mnie nie zawiódł. Kosmetyki, dobierane przez konsultantów są zawsze trafione i doskonale spełniają swoją rolę. Dermokonsultanci zawsze chętnie i rzeczowo odpowiadają na wszelkie pytania dotyczące pielęgnacji i kosmetyków.
Do paczki jak zawsze były dołączone próbki, które pozwolą mi na sprawdzenie kosmetyków i będzie mi łatwiej podjąć decyzję przed zakupem kolejnego produktu. W kartoniku znalazłam także fajny, skórzany brelok, który od razu dopięłam do moich kluczy. Uwielbiam takie gadżety, bo lubię mieć przy kluczach dużo przywieszek. Trudniej mi zgubić taki duży pęk kluczy i nie trzeba go szukać w torebce czy kieszeni :D
Stosowaliscie już ten żel, znacie tę markę?