Nie wiem jak u Was ale w Trójmieście wiosna jeszcze nie do końca się zdecydowała. Raz słońce i ciepło a zaraz przymrozek lub deszcz. Mam już dosyć noszenia grubych swetrów i chętnie wskoczyłabym w lekką sukienkę i trampki. Mam jednak nadzieje, że już niedługo będziemy mogli cieszyć się lepszą pogodą ;)
Mamy z P ostatnio dość sporo na głowie, bo chcemy kupić własne mieszkanie (i zadłużyć się przy tym na najbliższe 30 lat :P) Szukanie mieszkania może i brzmi ekscytująco, no bo szukamy przecież
swojego gniazdka, w którym z czasem założymy rodzinę. Ale to właśnie sprawia, że jest to
niezwykle stresujące. Trzeba wybrać odpowiednia lokalizację, metraż w którym z łatwością zmieścimy się gdy już będzie nas więcej, rynek wtórny czy pierwotny, do remontu czy gotowe do zamieszkania. A to wszystko w określonej kwocie... uwierzcie mi... spędza mi to sen z powiek i dlatego tak rzadko ostatnio udzielam się na blogu i
insta ...
No ale dość o problemach dorosłego życia :P Jak już sfinalizujemy temat to na pewno się Wam tym pochwalę ;)
Dziś kolejny post z
recenzją kosmetyczną. Tym razem na tapetę wzięłam dwa produkty marki
YASUMI pochodzące ze sklepu
TOPESTETIC. Życzę Wam milej lektury!
YASUMI :klik:
To w języku japońskim nic innego, jak relaks, odpoczynek i wakacje. Marka inspirowana jest kulturą Japonii i magią dalekowschodnich rytuałów pielęgnacyjnych. Do produkcji kosmetyków marki YASUMI wykorzystywane są wyłącznie najwyższej jakości składniki aktywne, a duży wybór produktów pozwala na dopasowanie ich do konkretnych potrzeb skóry. YASUMI to nie tylko marka kosmetyków, ale także sieć instytutów kosmetycznych i SPA, w których realizowana jest idea holistycznej (całościowej, kompleksowej) pielęgnacji. Od twarzy, przez ciało, aż po samopoczucie i zmysły.
KREM OD STOP DO GŁÓW :klik:
Krem z linii ECO przeznaczony do kompleksowej pielęgnacji skóry ciała i twarzy. Nadaje się do każdego typu skóry niezależnie od wieku, a skierowany jest głównie do osób narażonych na smog i zanieczyszczenia związane z życiem w dużym mieście. Krem stosowany na dzień lub na noc ma chronić skórę, odżywiać ją i regenerować
Zawarta w składzie seryna i prolina działają przeciwzapalnie, regenerująco a także aktywują produkcję kolagenu. Wyciąg z siemienia lnianego chroni skórę przed wysuszeniem, zmiękcza ją, łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Olej z lnu jest bogatym źródłem Omega 3, działa łagodząco i kojąco. Witamina E - czyli tokoferol- spowalnia procesy starzenia się skóry.
W moim odczuciu jest to lekki krem, który bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej, lepkiej warstwy. Przetestowałam go zarówno na skórze twarzy, jak i dłoni czy ciała. Poziom nawilżenia jest naprawdę dobry, biorąc pod uwagę leciutką konsystencję kremu. Świetnie sprawdził się w roli kremu na dzień, gdyż skóra się po nim nie świeci, jest gładka i satynowa w dotyku. Na noc stosuję go tylko w duecie z serum, gdyż solo jest według mnie zbyt lekki. Co ważne, krem przypadł do gustu mojemu P, który bardzo opornie i minimalistycznie podchodzi do pielęgnacji twarzy :P (Prawdę mówiąc cudem udało mi się go ostatnio namówić do stosowania kremu do twarzy, więc uważam to za wielki sukces xD ) Na całe szczęście krem znajduje się w słoiczku o pojemności aż 180ml, wiec wystarczy go dla nas obojga ;) Krem od stóp do głów świetnie sprawdzi się też jako balsam do ciała, ponieważ mega szybko się wchłania i już po chwili od aplikacji można śmiało zakładać ubranie. Pod tym względem jest to krem idealny.
Podsumowując - jako krem do twarzy jest przyzwoity. Cudów nie robi, ale na pewno spodoba się osobom lubiącym lekkie kremy. Za to jako krem do ciała jest naprawdę świetny. Bardzo się z nim polubiłam
ONYX GLORY :klik:
Delikatny peeling solny przeznaczony do każdego typu skóry, nawet tej wrażliwej i delikatnej. Dzięki niewielkim drobinkom soli złuszcza martwy naskórek, pobudza mikrokrążenie i może być stosowany na skórze dekoltu oraz biustu. Peeling solny Onyx Glory został wzbogacony o olej z pestek słonecznika, który wzmacnia i regeneruje barierę lipidową naskórka i reguluje wydzielanie sebum. Gliceryna wygładza, nawilża i przenikając przez naskórek pozwala składnikom aktywnym wnikać głębiej. Ekstrakt z zielonej herbaty i zawarta w nim kofeina poprawia jędrność skóry i pomaga zwalczać cellulit. Ułatwia także pozbywanie się toksyn z organizmu. Oliwa z oliwek, która jest naturalnym przeciwutleniaczem, zmiękcza skórę i zabezpiecza ją przed utratą wody regenerując płaszcz lipidowy. Tokoferol hamuje procesy starzenia się skóry i koi podrażnienia.
Onyx Glory to peeling, który z jednej strony bardzo lubię a z drugiej niekoniecznie. Zapach jest ładny, bardzo świeży, lekko cytrusowy i pozostaje na skórze delikatną woń przez cały dzień. Peeling jest bardzo delikatny dla skóry i choć ma sporo drobinek trzeba by się mocno napracować, by podrażnić skórę. Zdecydowanie nie należy do mocnych zdzieraków. Dzięki temu naprawdę świetnie sprawdza się tam, gdzie skóra jest delikatna - na dekolcie i biuście. Co do konsystencji to jest to typowy tłuścioszek, który przez to nie rozsmarowuje się tak dobrze, jak bym tego oczekiwała. Pozostawia też na skórze tłusty film, co nie wszyscy lubią. Przy pierwszym użyciu strasznie mnie to irytowało i miałam wrażenie, że wszystko się do mnie klei. Jednak po jakimś czasie film się wchłonął a skóra stała się aksamitna. Każdy kolejny raz dużo lepiej znosiłam myśl o tłustej warstwie, gdy wiedziałam co mnie czeka po jej wchłonięciu ;) To też pierwszy peeling solny, który nie podrażniał mi skóry i nie powodował szczypania.
Jak widzicie, moje pierwsze spotkanie z marką YASUMI wypadło całkiem nieźle. Obydwa produkty sprawdziły się u mnie dobrze i na pewno przetestuję inne kosmetyki tej marki. W ofercie sklepu TOPESTETIC znajduje się szeroka gama kosmetyków tej marki a dzięki poradom kosmetologów na pewno wybiorę coś odpowiedniego dla mojej skóry. A w gratisie do zamówienia jak zawsze znalazły się próbki i gadżet. Tym razem szczotka do ciała, która na pewno mi się przyda :)
Jeżeli mieliście już okazję poznać markę Yasumi, to dajcie koniecznie znać które produkty warto wypróbować :)