Witajcie kochani!
Czas zasuwa jak szalony, na pewno też to odczuwacie ;) Zaniedbuję ostatnio nieco bloga, bo staram się rozdzielać sprawiedliwie czas między pracę, dom, bloga, Instagrama i treningi. A że na poważnie wróciłam do aktywności fizycznej i siłownię odwiedzam 3-4 razy w tygodniu, to jednak ten czas jakoś gdzieś mi ucieka :P Do tego ostatni weekend spędziłam w kaszubskim lesie grzejąc tyłek w saunie i bani wodnej, sami rozumiecie... priorytety :D
Czas zasuwa jak szalony, na pewno też to odczuwacie ;) Zaniedbuję ostatnio nieco bloga, bo staram się rozdzielać sprawiedliwie czas między pracę, dom, bloga, Instagrama i treningi. A że na poważnie wróciłam do aktywności fizycznej i siłownię odwiedzam 3-4 razy w tygodniu, to jednak ten czas jakoś gdzieś mi ucieka :P Do tego ostatni weekend spędziłam w kaszubskim lesie grzejąc tyłek w saunie i bani wodnej, sami rozumiecie... priorytety :D
Ale nie marudzę! Czuję się świetnie, widzę pierwsze efekty treningów zarówno w kondycji jak i w mojej sylwetce. Czeka mnie jeszcze wiele pracy, żeby wrócić do mojej szczytowej formy z czasów instruktorskich, ale jestem bardzo zmotywowana i prę do przodu :D No i idzie wiosna! <3
W dzisiejszym wpisie chcę Wam przybliżyć nieco kosmetyki marki HEIMISH, które miałam okazję ostatnio testować. Jeśli jesteście ciekawi co to za marka, jakie kosmetyki wybrałam i jak się one u mnie sprawdziły, to zapraszam do dalszej lektury :)
HEIMISH
Ta koreańska marka powstała w 2016 roku i skupia się głównie na produktach oczyszczających, pielęgnacji ale także makijażu. Marka stawia na naturalność - naturalne składniki i substancje aktywne bez sztucznych dodatków maja zapewnić naszej skórze maksimum dobroci. W składzie kosmetyków nie znajdziemy SLS-ów, parabenów, sztucznych aromatów czy barwników. Dzięki temu kosmetyki marki Heimish sprawdzą się także w pielęgnacji skóry wrażliwej.
ALL CLEAN WHITE CLAY FOAM
Pianka do twarzy z białą glinką dzięki zawartym w niej składnikom ma działanie silnie oczyszczające, usuwa martwy naskórek i wszelkie zanieczyszczenia odblokowując pory. Biała glinka, oprócz wspomnianego już oczyszczenia, ujędrnia skórę i nadaje jej zdrowy wygląd, wchłania sebum i zwęża pory. W składzie pianki znajdziemy kilka różnych olejków, np. olejek ze skórki słodkiej pomarańczy, lawendowy, amyrisowy, pelargoniowy, grapefruitowy, mai chang, z drzewa herbacianego, eukaliptusowy, miętowy oraz bergamotkowy. Wszystkie razem mają poprawiać ogólny stan i wygląd skóry, regenerować ją, koić, hamować stany zapalne i przeciwdziałać procesom starzenia. Kwas hialuronowy w trzech różnych postaciach ma dogłębnie nawilżać skórę, olej kokosowy chronić i pielęgnować a wyciąg z irysa ma zmiękczać i tonizować.
Oprócz bardzo ciekawe kompozycji składników zawartej w piance All Clean od Heimish warto zwrócić uwagę na jej ciekawą konsystencję. Produkt zapakowany jest w matową tubkę na klasyczny "klik". Po wydobyciu produkt przypomina bardziej pastę niż piankę a staje się nią po dodaniu odrobiny wody i roztarciu w dłoniach. Pasta zmienia się wtedy w kremową piankę i jest gotowa do rozprowadzenia na twarzy. Dzięki tej konsystencji produkt jest niezwykle wydajny a pielęgnacja bardzo przyjemna.
All Clean White Clay Foam to produkt z tych, co się nigdy nie kończą xD stosujemy go już razem z P od dwóch miesięcy codziennie a on dosłownie nie chce się skończyć. Ale to dobrze, bo bardzo tę piankę lubię. Dokładnie i dogłębnie oczyszcza skórę nie powodując podrażnień. Nie wysusza i nie ściąga skóry, ale po umyciu skóra jest w dotyku dość specyficzna. Sama nie wiem jak to dokładnie opisać, ale skóra jest jakby śliska ale nie tłusta, nic na niej nie ma, bo jest MEGA oczyszczona. Miałam już kiedyś tę piankę w wersji Green i wrażenia były równie pozytywne. Skóra jest oczyszczona. Nie przetłuszcza się ale też nie jest przesuszona, pory są widocznie zwężone no i mniej zaskórników czy wyprysków. Polecam nawet wrażliwcom, działanie sprawdzone na delikatnej buziulce mojego P, którego łapska możecie zobaczyć poniżej :P
BULGARIAN ROSE MIST SERUM
Serum w mgiełce to kolejny kosmetyk o interesującej formule i sposobie aplikacji. Ten niepozorny produkt na bazie wody różanej jest kosmetykiem wielofunkcyjnym i uniwersalnym. Mgiełka może być stosowana solo, pod krem, pod makijaż, na noc, na dzień a także jako odświeżenie w ciągu dnia. Dzięki swoim niewielkim rozmiarom spokojnie zmieści się w torebce. Produkt przed użyciem należy dobrze wstrząsnąć, po czym rozpylić na twarz z odległości 15-20 cm. Woda różana, która jest bazą tego kosmetyku tonizuje, odświeża i nadaje skórze blasku. Niacynamid wygładza, ujędrnia, nawilża i reguluje pracę gruczołów łojowych. Wyciągi z kwiatów lotosu oraz owoców japońskiej moreli odżywiają, wyrównują koloryt i nawilżają skórę, kwas cytrynowy rozjaśnia a olejek ze skórki słodkiej pomarańczy działa przeciw starzeniowo.
Mgiełka ma bardzo lekką konsystencję, a zastosowany aplikator rozpyla naprawdę delikatną, przyjemną chmurkę, która okala twarz. Skóra niemal natychmiast nabiera blasku i jest odczuwalnie nawilżona. Dzięki swojej lekkiej formule sprawdza się w każdej roli. Jest świetnym uzupełnieniem kremu na noc i z powodzeniem może zastąpić serum olejowe na dzień. Jako baza pod makijaż nie pozwala na wysuszenie skóry jednocześnie przedłużając trwałość makijażu. Dobrze nawilża, nie szczypie ani nie powoduje podrażnień. Ładnie pachnie i dobrze się wchłania.
BULGARIAN ROSE SATIN CREAM
Satynowy krem z różą damasceńską to kosmetyk o podwójnym działaniu. Składniki w nim zawarte nawilżają skórę i redukują zmarszczki jednocześnie delikatnie złuszczają martwy naskórek wspomagając regenerację komórek. Jest to zasługa kwasów AHA (kw. laktobionowy) oraz PHA (kw. mlekowy). Kluczowym składnikiem kremu jest oczywiście woda różana. Oprócz niej w składzie znajdziemy niacynamid, masło shea, ekstrakt z zielonej herbaty, który nawilża i zmiękcza skórę, olejki ze skórki słodkiej pomarańczy oraz lawendy, wyciąg z żurawiny działający przeciwbakteryjnie jest bogatym źródłem witamin, kwas cytrynowy oraz wyciąg z kwiatów hibiskusa, który działając antyoksydacyjne zwalcza oznaki starzenia poprawiając elastyczność skóry.
Nie miałam jeszcze kremu w tak ładnym opakowaniu! Do tego tak spójnym z jego zawartością. Połyskujący słoiczek, błyszcząca róża na pudełku bezbłędnie oddają to, co znajdziemy wewnątrz - satynowy krem o zapachu róży. Nakrętka jest na taki specyficzny zatrzask i nie ma opcji, by się samo odkręciło. Dodatkowo krem zabezpieczony jest wewnętrznym wieczkiem. Konsystencja jest bardzo przyjemna, i choć krem wydaje się dość gęsty, bardzo lekko rozprowadza się na skórze. Dość mocny, różany aromat na pewno nie każdemu przypadnie do gustu, ale ja akurat jestem fanką różanych kosmetyków. Krem dobrze się wchłania i nieźle współpracuje z makijażem, podkład się nie ślizga ani nie roluje. Skóra jest nawilżona, wygładzona, lekko rozjaśniona i odżywiona. Krem nie zapycha porów, nie powoduje podrażnień czy wyprysków. Skóra po jego wchłonięciu jest miękka i przyjemna w dotyku. Przez zawartość miki krem pozostawia skórę lekko błyszczącą i promienną. Daje delikatny efekt glow, więc z pewnością nie jest to produkt dla miłośników matowego wykończenia. Co do zmarszczek to wiem na pewno, że nie pojawiły się żadne nowe :P Czy te, które już mam uległy spłyceniu? Trudno mi to ocenić. Na pewno nie zniknęły :P
Wszystkie te kosmetyki oceniam na bardzo dobry z plusem. Spełniły większość moich oczekiwań i obietnic producenta, więc nie mam się do czego przyczepić. Opakowania są estetyczne i mają przyjemny dla oka design. Moja skóra jest w dobrej kondycji i jest gotowa na nadejście wiosny :D
Czy tak jak ja, lubicie koreańskie kosmetyki? Może mieliście już okazję stosować jakiś kosmetyk marki Heimish? Dajcie koniecznie znać! :)
Miłego weekendu! :*
Pierwszy raz widzę tą markę. Najbardziej kusi mnie ta mgiełka
OdpowiedzUsuńMgiełka to naprawdę ciekawy i wielofunkcyjny kosmetyk :)
UsuńCiekawy produkt. :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę częstym gościem na siłowni jesteś. :)
Staram się, choć ostatnio przez przeziębienie trochę się opuściłam w tej regularności
UsuńMgiełka mnie zainteresowała. Mogłabym się skusić na ten produkt.
OdpowiedzUsuńJest bardzo przyjemna :) polecam
UsuńBardzo mnie ciekawią te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńKtóryś z nich szczególnie Cię zaciekawił? :)
UsuńPierwszy raz widzę tę markę. Ciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMarka nie jest może szeroko znana w Polsce, ale zdecydowanie jest warta wszelkiej uwagi :)
UsuńChętnie Kłóciłabym się na piankę do twarzy z glinką oraz mgiełkę.
OdpowiedzUsuńPianka jest świetna :) bardzo dobrze oczyszcza :)
UsuńNie znam tej marki, ale skoro nadaje się do skóry wrażliwie, to rozejrzę się za produktami owej firmy.
OdpowiedzUsuńWarto szukać w sklepach z koreańskimi kosmetykami ;)
UsuńNie znam tej marki, ale ten ostatni krem mnie zainteresowal. Bardzo fajny , od serca napisany wpis :) No i masz racje, czas pedzi jak szalony!
OdpowiedzUsuńKrem jest mega przyjemny w konsystencji :)
UsuńNie znam marki, ale uwielbiam kosmetyki różane 😀
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty :D
UsuńNigdy nie widziałam tej marki, ale wygląda bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńWarto się zapoznać z tymi produktami, jeśli lubisz koreańską pielęgnację :)
UsuńWszystkie kosmetyki, o których wspominasz wydają się ciekawe, chociaż najbardziej chciałabym wypróbować to serum w mgiełce :)
OdpowiedzUsuńSerum w mgiełce jest bardzo ciekawym, multifunkcyjnym kosmetykiem. Naprawdę warto wypróbować :)
UsuńBeautifully Photographed - Excellent Product For Hands And Elbows - Sending Positive Vibes
OdpowiedzUsuńCheers
rather for face xD thanks :D
UsuńLubię produkty z glinką ❤
OdpowiedzUsuńNiewiele z nich stosowałam, ale wszystkie dobrze wspominam :)
UsuńNie znam tej marki, ale produkty z glinką bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńNie jest może szczególnie popularna w Polsce, ale za to zdecydowanie warta poznania :)
UsuńFajne kosmetyki! A kwas hialuronowy w 3 różnych formach sprawdza się super!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! :)
UsuńBardzo fajne produkty, lubię kosmetyki różane :)
OdpowiedzUsuńAh, ja też :D <3
UsuńZapowiadają się fantastycznie. Mam bardzo wrażliwą cerę, więc to chyba coś dla mnie. Chętnie wypróbuję, bo bardzo lubię kosmetyki różane :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię kosmetyki różane :)
Usuńnajbardziej podoba mi się pianka:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się ;) ciekawa konsystencja i super działanie to kuszące połączenie ;)
UsuńBardzo dobrze zachęcasz do używania tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńO tej firmie nie słyszałam :)
Cieszę się bardzo, że tak uważasz :D
Usuńkorci mnie ta marka, mazidła wyglądają super
OdpowiedzUsuńŚmiało! naprawdę polecam :D
UsuńNo, no czuję się zaintrygowana produktami tej marki. Najbardziej chciałabym przetestować piankę do twarzy, bardzo lubię pielęgnację opartą o taką formułę produktów oczyszczających.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Nie dziwię Ci się, bo pianka ma bardzo ciekawą formułę :)
UsuńHej,
OdpowiedzUsuńo marce nie słyszałam, może dlatego że jestem mało-kosmetyczna. Jeśli Tobie służą, to warto używać :)
Dokładnie tak :)
UsuńBardzo lubię koreańskie kosmetyki i chętnie po nie sięgam, a tę markę mam na swojej liście od dłuższego czasu ;) Do tej pory najbardziej kusił mnie jej balsam do demakijażu, ale teraz widzę, że jest więcej kosmetyków, które warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA czas faktycznie zasuwa jak szalony, choć mimo wszystko mam wrażenie, że nieco wolniej niż w zeszłym roku, a przynajmniej w jego końcówce :D
balsam do demakijażu też jest na mojej liście :D to kolejny kosmetyk o ciekawej formule :D
UsuńNajbardziej zaciekawił mnie ten krem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Krem jest mega przyjemny :)
UsuńSłyszałam już o marce i mam ją w planach poznać. Kosmetyki, które tu przedstawiłaś bardzo mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńWarto zapoznać się bliżej z marką Heimish i jej kosmetykami :)
UsuńNie znam tej marki, ale to serum w mgiełce mnie zaciekawiło:)
OdpowiedzUsuńSerum ma ciekawą formułę i jest wielofunkcyjne. Na pewno by Ci się spodobało :)
UsuńTestowałam piankę Heimish All Clean Green Foam. Niestety w moim przypadku była za mocna ;( skóra wręcz pod nią "trzeszczała". Serum w mgiełce - ciekawe!
OdpowiedzUsuńTrochę tak jest ;) ja to mega lubię, bo dzięki temu wiem że moja skóra jest dogłębnie oczyszczona :D
UsuńSound good products!
OdpowiedzUsuńXO
S
https://s-fashion-avenue.blogspot.com
:)
UsuńFajnie, że treningi dają Ci wiele radości i efekty :)
OdpowiedzUsuńKoreańskich kosmetyków jeszcze nigdy nie miałam :)
Pozdrawiam serdecznie
Koreańskie kosmetyki są bogate w składniki, które nie są tak powszechnie znane na rynkach europejskich, a są niezwykle skuteczne i wartościowe :)
UsuńIle razy w tygodniu? Spociłam się na samą myśl 😜 ale wygrzać się w saunie to bym mogła, zdecydowanie ❤️
OdpowiedzUsuńsound good brand and good product...
OdpowiedzUsuńHave a great day
Nie znam tej marki, brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wytrwałości w ćwiczeniach, powodzenia :)
Ciekawa marka . Rzetelna recenzja
OdpowiedzUsuńKrem i mgiełkę, chętnie bym przygarnęła. Już normanie czują jak pachną. Uwielbiam kosmetyki z różą. Ale tą pianko pastę myjącą też bym chętnie wypróbowała. Ostatnio mam problem z dobraniem odpowiedniego produktu do mycia buzi.
OdpowiedzUsuńPachną dokładnie tak, jak sobie wyobrażasz :D pianka jest świetna, ale dość "mocna" w swoim działaniu ;)
UsuńBardzo lubię koreańskie kosmetyki :) Tej marki akurat nie znam, ale produkty wyglądają na bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam koreańskich kosmetyków- ostatnio miałam jakąś maseczkę, jakieś 5 lat temu, nawet nie pamiętam, jak mi się ona sprawdziła :D
OdpowiedzUsuńO tej marce nie słyszałam wcześniej, ale pianka mnie zaciekawiła :)
Ja też ostatnio trochę zaniedbałam blogowanie, ale są sprawy ważne i ważniejsze, nadrobię to, za kilka dni :D
Pozdrawiam
chętnie przetestowałabym tą mgiełkę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam koreańskie kosmetyki, tej marki jeszcze nie znam, ale zapowiadają się niezwykle interesująco! Chętnie coś przetestuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa działania tego serum :)
OdpowiedzUsuńJak widać po formule, nie jest to klasyczne serum, ale działa całkiem nieźle ;)
UsuńNie wiem czemu, ale jakoś lubię koreańskie kosmetyki :D Wszystkie mi się mega spodobały i chętnie przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie mgiełka, dawno żadnej nie miałam
OdpowiedzUsuńThat foam is very good, I really like Heimish
OdpowiedzUsuńNie szkodzi, ze zrobisz sobie czasem przerwe od bloga :) Nieraz trzeba odpoczac, pozniej z przyjemnoscia sie wraca. Ja ostatnio przez ta wojne na Ukrainie jestem taka zdolowana ze trudno mi sie usmiechac.
OdpowiedzUsuńSzczerze mowiac pierwszy raz slysze o tej koreanskiej marce ale serum w mgielce bardzo kuszace. Super rzetelna recenzja Sis, jak zawsze.
To dla mnie nowość, ale chyba byśmy się polubili. Na pewno z pianką, ale też serum w mgiełce brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńwarto więc wypróbować :)
UsuńLubię koreańskie kosmetyki, ale tej marki jeszcze niestety nie znam. ;)
OdpowiedzUsuńit's nice you're enjoying training again :) And that you liked getting to use all these products :)
OdpowiedzUsuńHope that your week is going well! The flood waters have gone down here so we are no longer flooded in which is awesome :)
Away From The Blue
Blog to Twoje miejsce. Jeśli potrzebujesz go zaniedbać przez jakiś czas to ok :) W moim odczuciu ważniejsze jest to co robisz i czujesz w realu. A napisanie nie ucieknie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam regularności na siłowni. Ja robiłam już kilkanaście podejść i za każdym razem to umiera w pewnym momencie. Po prostu nie lubię ćwiczyć na siłowni i chyba już nic na to nie poradzę... Może po prostu inne rodzaje aktywności są bardziej dla mnie? Chodzę na spacery, ale to podobno taie mało "treningowe".
Weekend na Kaszubach brzmi rewelacyjnie i ja też ostatnio byłam. Bardzo sobie chwalę :) Czas, miejsce, ciszę i naturę. To bardzo dobry priorytet ;)
Nadejście wiosny również bardzo mnie cieszy. Brakowało mi słońca i jakiegoś takiego hmm... ciepła na duszy? Nie wiem czy to jest dobre określenie, ale chyba najlepsze jakie w tym momencie mi przychodzi do głowy.
Na kosmetykach mało się znam, mam swoje sprawdzone i jakoś nie czuję potrzeby testowania nowych. Więc dalej już pominę komentowanie :D Ciekawie się czytało, ale raczej nie kupię :P
I really like the packaging :)
OdpowiedzUsuńShoot for the stars | ☆ ☆ ☆ | Facebook page | ☆ ☆ ☆ | Instagram
Nie znam tej marki, ale te kosmetyki z chęcią bym poznała 😊
OdpowiedzUsuńmarka nie jest tak powszechnie znana w PL jeśli nie interesujesz się koreańską pielęgnacją ;) warto jednak zapoznać się z ofertą, bo mają bardzo ciekawe produkty :)
Usuńuuuu, jakie one ekskluzywne!
OdpowiedzUsuńZnowu kusisz kosmetycznymi perełkami 🤩!!!
OdpowiedzUsuńNie jestem maniaczka koreanskich kosmetykow ale z ta seria chetnie sie zapoznam :-)
OdpowiedzUsuńThanks for the great review!
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z marką, ale o matko jak te opakowania wyglądają! Są przepiękne! I do tego jeszcze Ci się sprawdziły. Uwielbiam koreańskie kosmetyki, więc muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
No nie? Mnie też zachwycają! Szczególnie opakowanie kremu, bo wygląda "bogato" :P
Usuńdawno nie uzywalam glinek
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce. Chętnie wyprobuję, skoro polecasz :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji testować tej marki, ale bardzo, ale to bardzo lubię koreańskie kosmetyki (zwłaszcza maseczki ale lubuję się we wszystkich produktach) :) Tak więc chętnie spróbuję ^^ Cudowna recenzja Kochana!
Pozdrawiam cieplutko ♡
I understand, I feel the same and sometimes it's really difficult to have time to reconcile everything, but with willpower everything can be done. <3
OdpowiedzUsuńAbout the brand, I didn't know and I was super curious about it. :)
Xoxo
https://myheartaintabrain.blogspot.com/
Nigdy nie słyszałam o tej marce, ale ksometyki prezentują się bardzo elegancko
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania ;) warto poznać te produkty
UsuńBardzo ciekawa propozycja. Nie słyszałam o tej marce, ale widzę,że kosmetyce są warte użycia.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o tej firmie dlatego tym bardziej interesująca recenzja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Dobrego weekendu ❤
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńThose products look good. I would like to try them. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńHave a nice week-end!
Interesting review!
OdpowiedzUsuńThe world of a vet
Instagram
Bloglovin'
Bardzo ładne i takie nietypowe zdjęcia :) A co do kosmetyków to nie znam, ale przyznam że ta pianka do oczyszczania z glinką to coś co mnie mocno kusi :D
OdpowiedzUsuńGdzie można dostać te kosmetyki :D?
OdpowiedzUsuńNie stosowałam koreańskich a zawsze chciałam.
Jeśli mogę, zapraszam również do mnie ;)
Blog
Instagram
Coraz więcej polecają koreańskie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńSpokojnego weekendu xx
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńJa z koreańskich kosmetyków to używałam tylko maseczek. Chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale ta pianka do twarzy z białą glinką po Twoim opisie mnie urzekła i chętnie bym ją wypróbowała.
OdpowiedzUsuńJeszcze nic od nich nie używałam, ale dosłownie kilka dni temu zamówiłam sobie płatki pod oczy :P
OdpowiedzUsuńInteresujące kosmetyki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale skoro polecasz warto się zapoznać😉
OdpowiedzUsuńSerdeczności moc zasyłam🌷😊💚🍀
Muszę przyznać, że te kosmetyki to dla mnie totalna nowość. :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńI am sure my skin would appreciate these products! Have a lovely week!
OdpowiedzUsuńPerlaGiselle | iamperlita.com
♥ | INSTAGRAM