czwartek, 13 stycznia 2022

KOSMETYCZNE RECENZJE PART 26 - A.FLORENCE SKINCARE OD TOPESTETIC

Witajcie kochani w Nowym Roku!
Mam nadzieję, że wchodzicie w 2022 z taką samą motywacją, energią i nadzieją jak ja :)

    Przyznam się bez bicia, że w tym świąteczno- noworocznym okresie dużo odpoczywałam i odrobinę się leniłam ale też mocno świętowałam :P Było mi to jednak bardzo potrzebne i dzięki temu mam dobry nastrój i siłę do działania :)




W dzisiejszym poście chciałabym opowiedzieć Wam o alternatywie dla mleczek, płynów i olejków do demakijażu. Zapraszam Was na recenzję balsamu do demakijażu.



A.FLORENCE SKINCARE :klik:

    Ta brytyjska marka stawia na naturalne ekstrakty, oleje, witaminy oraz kwasy, by zapewnić skórze to, co w naturze najlepsze. Proces tworzenia kosmetyków jest kontrolowany i dopieszczany na każdym jego etapie. Od samego pomysłu, przez pozyskiwanie składników po produkcję i pakowanie. Produkty powstają w londyńskim studio w małych partiach, by zapewnić produktom jak najdłuższą świeżość i moc zawartych w nich składników. Wszystkie surowce, z których powstają produkty marki A.FLORENCE SKINCARE są organiczne, wegańskie, wolne od GMO, nie zawierają też zbędnych substancji zapachowych. Także opakowania są z surowców nadających się do recyklingu, np. szkło, bawełna, drewno)



BALM-TO-MILK :klik:

    Organiczny, bezwodny i bezwonny balsam do demakijażu to produkt do codziennego oczyszczania skóry twarzy z makijażu oraz nagromadzonych w ciągu dnia zanieczyszczeń. Dzięki naturalnym składnikom może być stosowany do każdego typu skóry, również bardzo wrażliwej czy trądzikowej. W składzie możemy wyróżnić między innymi zeolity, czyli wulkaniczne minerały, które są ujemnie naładowane i dzięki temu absorbują zanieczyszczenia z naszej skóry; działający antyoksydacyjnie, wygładzająco i nawilżająco olej babassu; olej z pachnotki ma działanie przeciwzapalne i antybakteryjne, glinka różowa wchłania sebum; olej z nasion słonecznika; witaminę E.




    W swojej kosmetycznej podróży przerobiłam naprawdę dużo różnych kosmetyków do demakijażu. Od mleczek, płynów micelarnych, których (o zgrozo!) zdarzało mi się nie zmywać, przez chusteczki do demakijażu aż po emulsje i oleje, które szczególnie sobie ukochałam. Dlatego też z dużym entuzjazmem i nieskrywaną ciekawością podeszłam do testowania tego balsamu. Od samego początku zaskoczył mnie swoją konsystencją, bo oczekiwałam czegoś o formule kremu. A to po odkręceniu wieczka oczom ukazuje się kosmetyk w bardzo stałej, sztywnej formie. Nic bardziej mylnego. Zaraz po nabraniu odrobiny na dłonie dosłownie rozpłynął się i był gotowy do nałożenia na twarz. Demakijaż tym produktem jest bardzo łatwy i przyjemny, o ile nie przeszkadza Ci olejowa formuła ;) Makijaż, nawet ten mocny, szybko się rozpuszcza. Następnie wystarczy zwilżyć dłonie wodą i masować twarz jeszcze przez chwilę. Ma to na celu zemulgowanie oleju i doprowadzenie go do mlecznej formy, co z kolei bardzo ułatwia zmycie go z twarzy.




    Mimo zawartości olejów balsam nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. To na pewno przekona tych, którzy rezygnują z demakijażu olejami przez uczucie tłustej skóry po ich aplikacji. Skóra twarzy jest wyraźnie oczyszczona, gładka i dobrze przygotowana na kolejne etapy pielęgnacji. Byłam pozytywnie zaskoczona tym, jak łatwy jest demakijaż z użyciem tego balsamu. Choć kocham oleje za ich delikatność, to balsam marki A. Florence Skincare odważnie przejmuje pałkę pierwszeństwa właśnie dzięki tej łatwości stosowania.

    Do zalet balsamu BALM-TO-MILK można śmiało zaliczyć to, że skóra nie szczypie, nie jest podrażniona ani ściągnięta, oczy również nie są zamglone czy zaczerwienione. Brak tłustej warstwy, o czym już wspomniałam. Na plus przemawia też fakt, że nie ma potrzeby używania wielorazowych szmatek czy wacików, wystarczą nam bowiem same dłonie i czysta woda. Urocza bambusowa szpatułka pozwala na wydobycie odpowiedniej porcji balsamu ze słoiczka, bez wpychania do niego paluchów. Zaskakująca jest też wydajność balsamu,  wystarczy naprawdę niewielka ilość, by oczyścić całą twarz. Producent dopuszcza powtórzenie oczyszczania w przypadku mocniejszego makijażu, jednak osobiście nie czułam takiej potrzeby. Wystarczyło wziąć odrobinę więcej balsamu i nawet eyeliner bez problemu się rozpuszczał. 



    W mojej ocenie balsam do demakijażu marki A.FLORENCE SKINCARE to naprawdę świetny kosmetyk. Spełnił wszystkie moje oczekiwania a nawet więcej. Zapewnia mojej skórze porządny demakijaż, oczyszczenie i pielęgnację w jednym. Buzia jest gładka, miękka a pory oczyszczone. Sama aplikacja i masaż są równie przyjemne, jak skóra po. Czy polecam? Zdecydowanie tak! 

    Zarówno balsam, jak i inne kosmetyki tej marki znajdziecie oczywiście w ofercie sklepu TOPESTETIC, dzięki któremu powstała ta recenzja. Sama przesyłka niezmiennie kryła w sobie garść próbek i gadżet z logiem marki - mega pojemna i poręczna lniana torba, z którą zakupy czy wakacyjne wypady na plażę będą jeszcze przyjemniejsze <3 





Jaką formę demakijażu wybieracie najczęściej? Stosowaliście już kiedyś balsamy do demakijażu? Może macie coś godnego polecenia? :)



96 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam takiego balsamu, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie wiem, ta oleista konsystencja chyba jednak nie dla mnie. A juz jak przeczytałam o emulgowaniu to mnie otrzepało. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie taki balsam to bardzo ciekawa nowość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam jeszcze takiego typu produktu, wygląda bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie, że ten świąteczno - noworoczny czas spędziłaś dobrze i teraz masz więcej pozytywnej energii i chęci do działania :) Tak trzymaj :)

    Mega mlbym chciała poznać kosmetyki z tego sklepu :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co by nie mówić, taki czas na regenerację jest mega ważny :)

      Usuń
  6. nie czytałam jeszcze o balsamie do demakkijażu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zazwyczaj używam płynów micelarnych i dwufazowych, ale obecnie czeka na mnie balsam do demakijażu od Fluff 😀 Miałam kiedyś też olejek od Polany i był świetny 😀

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie używałam takiego balsamu. Na razie nie planuję go kupować, ale może w przyszłości się zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  9. O takiej formie demakijażu jeszcze nie słyszałam. Fajnie jest dowiedzieć się czegoś nowego! :) Ja stosuje płyn micelarny do demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawiłaś mnie tym produktem, bo jeszcze z czymś takim się nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez wcześniej nie miałam do czynienia z tym rodzajem demakijażu :) to naprawdę ciekawy kosmetyk

      Usuń
  11. ooo pierwsze słyszę ;) zaciekawiłaś mnie tym produktem!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawiłaś mnie zarówno tą marką jak i samym produktem, fajnie, że dobrze oczyszcza, ale nie podrażnia skóry:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy :/ Do demakijażu nadal micele są moimi faworytami, ale co jakiś czas próbuję czegoś nowego :P Więc może kiedyś :) W tytule literówka się wkradła ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę tej energii :) Ja niby też "odpoczywałam", a w rzeczywistości robiłam wykopaliska archeologiczne w szafie. Jedyny plus jest taki, że zrobiło się przejrzyściej :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Jego dużą zaletą jest to, że może być stosowany do każdego rodzaju skóry.
    Twoja recenzja brzmi zachęcająco.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja zazwyczaj sięgam po płyny micelarne, jakoś najlepiej mi się nimi zmywa makijaż. O balsamie do demakijażu nie słyszałam jeszcze. Czas go poznać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie używałam jeszcze tego typu produktu do demakijażu, ale z przyjemnością wypróbuję skoro dobrze oczyszcza i pielęgnuje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj :) Nie mialam jeszcze balsamu do demakijazu. Piekne opakowania jestem pod wrazeniem. Swietna jest ta firma, z tego co piszesz wynika ze warto. Ma duzo zalet.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jeszcze balsamu do makijażu ;) Do tej pory używałam płynów i olejków ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Sounds a very good product! To try!
    XO
    S
    https://s-fashion-avenue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawy produkt :) fajnie, że spędziłaś miło okres świąteczno-noworoczny i masz dużo energii :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Taki balsam do demakijażu by mi się przydał. Chętnie go przetestuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam już swój sprawdzony kosmetyk:) Fajnie, że i Ty trafiłaś na ten, który Ci pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetnie że weszłaś, takie pozytywnie nastawiona w 2022 rok :)
    Ja również jestem pełna, nadziei na kolejne dwanaście miesięcy.
    Balsam do demakijażu do nie dla mnie- wspomniałaś o olejowej formule, a obawiam się że taka formuła, nie spodobałaby się mojej cerze, która nie lubi olejków.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Ogólnie to bardzo mam ograniczony makijaż, raczej stosuję kosmetyki, które odżywiają skórę i działają ochronnie a także nawilżająco.

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię takie balsamy, szczególnie te emulgujące :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Super recenzja, zachęciłaś mnie, żeby wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. słyszałam o tego typu mazidłach do demakijażu ale sama nie stosowałam. Trochę mam obawy jak moja tłusta skóra by na to zareagowała

    OdpowiedzUsuń
  29. Przyznam szczerze, że u Ciebie zobaczyłam tę markę po raz pierwszy i czuję się zaintrygowana ;) Tym bardziej, że ten balsam zapowiada się naprawdę świetnie. Bardzo lubię tego typu produkty do demakijażu i regularnie po nie sięgam, więc na pewno będę go mieć na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zaciekawiłaś mnie tym balsamem do demakijażu :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. balsam do demakijażu? Coś zupełnie dla mnie nowego;)

    OdpowiedzUsuń
  32. ten balsam chętnie bym wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawy ten balsam do zmywania makijażu . Każdy potrzebuje czasem trochę lenistwa

    OdpowiedzUsuń
  34. Brzmi interesująco, z Twego opisu wynika, że idealny balsam dla mnie, gdyż moja skóra zrobiła się z zbalansowanej do mega wrażliwej, tylko gdzie go kupić po za PL?

    OdpowiedzUsuń
  35. Good review :)
    Xoxo
    https://myheartaintabrain.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Nigdy o tym nie slyszalam, ale dam temu balsamowi zdecydowanie szanse. Do tej pory korzystalam z plynow micelarnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. płyny micelarne kiedyś były i moim ulubieńcem, ale demakijaż olejkami i tym balsamem jest dla mnie szybszy, łatwiejszy i skuteczniejszy :) micele zawsze wiązały się z tarciem skóry wacikiem :P

      Usuń
  37. wow very interesting, have you ever reviewed aloe vera

    OdpowiedzUsuń
  38. Sending Positive Vibes My Friend - All The Best In 2022

    Cheers

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Incredible Depth In Your Photos - Very Rich And Extremely Creative - Also, Love The New Profile Photo - Well Done

      Cheers

      Usuń
    2. You Have Been On My Mind - You Good??

      Usuń
  39. oooo fjany! nie znam marki, ale chcę wyczaić ;D

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie stosowałam nigdy balsamu do demakijażu, ten wygląda bardzo zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i dla mnie to pierwsze spotkanie z tego typu kosmetykiem ;)

      Usuń
  41. Podoba mi się ta konsystencja❤

    OdpowiedzUsuń
  42. Fajnie, że weszłaś pełna energii i z dobrym humorem w nowy rok. Nie będę oryginalna, jeśli napisze, że ten produkt to dla mnie nowość. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  43. U mnie podobnie, też mam jeszcze pokłady motywacji, na ten nowy rok! Co do balsamu to jeszcze nigdy nie próbowałam. Do tej pory używałam olejku z Resibo, ale może warto się przerzucić na coś nowego :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Sounds like a good skincare product

    OdpowiedzUsuń
  45. ..wspaniale, że Nowy Rok rozpoczęłaś świetnym humorem <3
    ..nie słyszałam o tym balsamie, ale zaciekawiłaś mnie swoją recenzją :)

    - pozdrawiam ciepło i serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak to mówią... "jaki nowy rok, taki cały rok" :D

      Usuń
  46. Ciekawy produkt, jeszcze nie używałam...

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie słyszałam nigdy o tej marce. Balsam do demakijażu wydaje mi się, poprzez same zdjęcia, że ma fajną konsystencje :D Chętnie bym go przetestowała.
    Zapraszam również do mnie.
    Blog ♥
    Instagram

    OdpowiedzUsuń
  48. maslo do demakijazu obecnie i uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  49. Zazwyczaj używam do demakijażu płynów miceralnych, ale balsam o którym piszesz szczerze mnie zainteresował. Chętnie go wypróbuję 😊!!!

    OdpowiedzUsuń
  50. Lubię Top Estetic :) Właśnie też opublikowałam wpis o produkcie do demakijażu ;) balsamu nie miałam jeszcze okazji testować

    OdpowiedzUsuń
  51. Nigdy nie słyszłam o tym brandzie a widzę,że zdecydowanie jest wart zapoznania się z nim bliżej- widzę na zdjeciu,że ma całkiem fajna konsystencje :-)

    OdpowiedzUsuń
  52. Uwielbiam zmieniające się formuły kosmetyków, miałam już na ten typ i balsam do demakijażu i również fo ciała. Jeśli chodzi o oczyszczanie to również przerobiłam wiele produktów. Miałam też próbkę takiego proszku który w połączeniu z wodą robił taką piankową pastę ale to już fo takiego mocniejszego oczyszczania było. Zwracam uwagę właśnie też czy produkt nie szczypie w oczy i te bardziej olejkowe nie tworzą mgły zs oczami.

    OdpowiedzUsuń
  53. Ten produkt wygląda zachęcająco. Chyba kolor najbardziej mi się podoba - jest taki apetyczny

    OdpowiedzUsuń
  54. Fajna rzecz. Nie stosowałam. Może kiedyś sobie kupię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Myślę że fajna taka odskocznia od tego co człowiek zna:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Takiego produktu jeszcze chyba nie testowałam. Lubię używać mleczka. :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Oh very good product the texture looks amazing

    OdpowiedzUsuń
  58. Same pozytywy, kuszący ten balsamik. Zwykle używałam płynów micelarnych ale ostatnio napotykam ciekawe alternatywy do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Nigdy nie miałam balsamu do demakijażu, samo w sobie brzmi lekko kosmicznie. Zaintrygowałaś mnie tym produktem, zwłaszcza, że jak piszesz, nie podrażnia oczu. A współpracuje ze szczoteczkami do mycia twarzy? tzn,można używać tego balsamu jak żelu do mycia twarzy?
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Nie mogę się przekonać do żadnych specyfików do demakijażu. Nie czuję się po ich zastosowaniu odświeżona. Preferuję wodę i dobre mydło lub płyn do kąpieli. Oczywiście z naturalnych komponentów.

    OdpowiedzUsuń
  61. Balsam do demakijażu? Brzmi bardzo kusząco! I wygląda też super ♡ Ja jestem największą fanką płynów micelarnych, ostatnio przekonałam się też do płynów 2w1, ale np. żaden balsam do demakijażu nie jest w stanie mnie do siebie przekonać, no nie lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, to ja mam zupełnie na odwrót :P żaden płyn micelarny czy dwufazowy nie ma u mnie zastosowania :P haha! ile osób, tyle upodobań i opinii ;)

      Usuń
  62. Balsam do demakijażu to nowość.

    OdpowiedzUsuń
  63. That product looks good, I would like to try it.
    I invite you to visit my last post. Have a nice day!

    OdpowiedzUsuń
  64. Witam serdecznie ♡
    Bardzo ciekawy jest taki balsam, dla mnie to zupełna nowość :) Chętnie bym go przetestowała i sprawdziła na własnej skórze :) Cudowna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  65. Nie znam tej firmy, ale muszę przyznać że produkty są świetnie zapakowane :)
    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  66. Hi,
    Great blog dear! I follow you, do you want to follow me?

    https://insandfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  67. This sounds very lovely! Have a lovely week!
    PerlaGiselle | iamperlita.com
    ♥ | INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  68. Nie miałam go ja ogólnie uwielbiam wszelkiego rodzaju produkty do demakijażu. Im ciekawsza formuła tym bardziej mi się podoba. Teraz zachwycam się musami konsystencji serka almette

    OdpowiedzUsuń
  69. Nigdy nie miałam okazji używać balsamu do demakijażu, przyznam że jestem bardzo skuszona :D

    OdpowiedzUsuń
  70. A great review indeed, thanks for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  71. Czasami trzeba wypocząć :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Mam coś zbliżonego z Doliny Czeremchy, taki jakby mus, a w gruncie rzeczy to mix olejków, ale nie emulgluje się tak jak twój produkt.Ale mimio to po niego sięgam bo genialnie usuwa makijaż. Tłustą warstwę usuwam za pomocą toniku.

    OdpowiedzUsuń
  73. to też ciekawa konsystencja. Rozejrzę się za tym musem jak skończę ten balsam ;)

    OdpowiedzUsuń
  74. Ja lubię wykonywać demakijaż mleczkiem. :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :) niedługo wpadnę z rewizytą ;)

Copyright © in progress , Blogger