Nie wiem jak u Was ale w Trójmieście wiosna jeszcze nie do końca się zdecydowała. Raz słońce i ciepło a zaraz przymrozek lub deszcz. Mam już dosyć noszenia grubych swetrów i chętnie wskoczyłabym w lekką sukienkę i trampki. Mam jednak nadzieje, że już niedługo będziemy mogli cieszyć się lepszą pogodą ;)
Mamy z P ostatnio dość sporo na głowie, bo chcemy kupić własne mieszkanie (i zadłużyć się przy tym na najbliższe 30 lat :P) Szukanie mieszkania może i brzmi ekscytująco, no bo szukamy przecież swojego gniazdka, w którym z czasem założymy rodzinę. Ale to właśnie sprawia, że jest to niezwykle stresujące. Trzeba wybrać odpowiednia lokalizację, metraż w którym z łatwością zmieścimy się gdy już będzie nas więcej, rynek wtórny czy pierwotny, do remontu czy gotowe do zamieszkania. A to wszystko w określonej kwocie... uwierzcie mi... spędza mi to sen z powiek i dlatego tak rzadko ostatnio udzielam się na blogu i insta ...
No ale dość o problemach dorosłego życia :P Jak już sfinalizujemy temat to na pewno się Wam tym pochwalę ;)
Dziś kolejny post z recenzją kosmetyczną. Tym razem na tapetę wzięłam dwa produkty marki YASUMI pochodzące ze sklepu TOPESTETIC. Życzę Wam milej lektury!
YASUMI :klik:
To w języku japońskim nic innego, jak relaks, odpoczynek i wakacje. Marka inspirowana jest kulturą Japonii i magią dalekowschodnich rytuałów pielęgnacyjnych. Do produkcji kosmetyków marki YASUMI wykorzystywane są wyłącznie najwyższej jakości składniki aktywne, a duży wybór produktów pozwala na dopasowanie ich do konkretnych potrzeb skóry. YASUMI to nie tylko marka kosmetyków, ale także sieć instytutów kosmetycznych i SPA, w których realizowana jest idea holistycznej (całościowej, kompleksowej) pielęgnacji. Od twarzy, przez ciało, aż po samopoczucie i zmysły.
KREM OD STOP DO GŁÓW :klik:
Krem z linii ECO przeznaczony do kompleksowej pielęgnacji skóry ciała i twarzy. Nadaje się do każdego typu skóry niezależnie od wieku, a skierowany jest głównie do osób narażonych na smog i zanieczyszczenia związane z życiem w dużym mieście. Krem stosowany na dzień lub na noc ma chronić skórę, odżywiać ją i regenerować
Zawarta w składzie seryna i prolina działają przeciwzapalnie, regenerująco a także aktywują produkcję kolagenu. Wyciąg z siemienia lnianego chroni skórę przed wysuszeniem, zmiękcza ją, łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Olej z lnu jest bogatym źródłem Omega 3, działa łagodząco i kojąco. Witamina E - czyli tokoferol- spowalnia procesy starzenia się skóry.
W moim odczuciu jest to lekki krem, który bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej, lepkiej warstwy. Przetestowałam go zarówno na skórze twarzy, jak i dłoni czy ciała. Poziom nawilżenia jest naprawdę dobry, biorąc pod uwagę leciutką konsystencję kremu. Świetnie sprawdził się w roli kremu na dzień, gdyż skóra się po nim nie świeci, jest gładka i satynowa w dotyku. Na noc stosuję go tylko w duecie z serum, gdyż solo jest według mnie zbyt lekki. Co ważne, krem przypadł do gustu mojemu P, który bardzo opornie i minimalistycznie podchodzi do pielęgnacji twarzy :P (Prawdę mówiąc cudem udało mi się go ostatnio namówić do stosowania kremu do twarzy, więc uważam to za wielki sukces xD ) Na całe szczęście krem znajduje się w słoiczku o pojemności aż 180ml, wiec wystarczy go dla nas obojga ;) Krem od stóp do głów świetnie sprawdzi się też jako balsam do ciała, ponieważ mega szybko się wchłania i już po chwili od aplikacji można śmiało zakładać ubranie. Pod tym względem jest to krem idealny.
Podsumowując - jako krem do twarzy jest przyzwoity. Cudów nie robi, ale na pewno spodoba się osobom lubiącym lekkie kremy. Za to jako krem do ciała jest naprawdę świetny. Bardzo się z nim polubiłam
ONYX GLORY :klik:
Delikatny peeling solny przeznaczony do każdego typu skóry, nawet tej wrażliwej i delikatnej. Dzięki niewielkim drobinkom soli złuszcza martwy naskórek, pobudza mikrokrążenie i może być stosowany na skórze dekoltu oraz biustu. Peeling solny Onyx Glory został wzbogacony o olej z pestek słonecznika, który wzmacnia i regeneruje barierę lipidową naskórka i reguluje wydzielanie sebum. Gliceryna wygładza, nawilża i przenikając przez naskórek pozwala składnikom aktywnym wnikać głębiej. Ekstrakt z zielonej herbaty i zawarta w nim kofeina poprawia jędrność skóry i pomaga zwalczać cellulit. Ułatwia także pozbywanie się toksyn z organizmu. Oliwa z oliwek, która jest naturalnym przeciwutleniaczem, zmiękcza skórę i zabezpiecza ją przed utratą wody regenerując płaszcz lipidowy. Tokoferol hamuje procesy starzenia się skóry i koi podrażnienia.
Onyx Glory to peeling, który z jednej strony bardzo lubię a z drugiej niekoniecznie. Zapach jest ładny, bardzo świeży, lekko cytrusowy i pozostaje na skórze delikatną woń przez cały dzień. Peeling jest bardzo delikatny dla skóry i choć ma sporo drobinek trzeba by się mocno napracować, by podrażnić skórę. Zdecydowanie nie należy do mocnych zdzieraków. Dzięki temu naprawdę świetnie sprawdza się tam, gdzie skóra jest delikatna - na dekolcie i biuście. Co do konsystencji to jest to typowy tłuścioszek, który przez to nie rozsmarowuje się tak dobrze, jak bym tego oczekiwała. Pozostawia też na skórze tłusty film, co nie wszyscy lubią. Przy pierwszym użyciu strasznie mnie to irytowało i miałam wrażenie, że wszystko się do mnie klei. Jednak po jakimś czasie film się wchłonął a skóra stała się aksamitna. Każdy kolejny raz dużo lepiej znosiłam myśl o tłustej warstwie, gdy wiedziałam co mnie czeka po jej wchłonięciu ;) To też pierwszy peeling solny, który nie podrażniał mi skóry i nie powodował szczypania.
Jak widzicie, moje pierwsze spotkanie z marką YASUMI wypadło całkiem nieźle. Obydwa produkty sprawdziły się u mnie dobrze i na pewno przetestuję inne kosmetyki tej marki. W ofercie sklepu TOPESTETIC znajduje się szeroka gama kosmetyków tej marki a dzięki poradom kosmetologów na pewno wybiorę coś odpowiedniego dla mojej skóry. A w gratisie do zamówienia jak zawsze znalazły się próbki i gadżet. Tym razem szczotka do ciała, która na pewno mi się przyda :)
Jeżeli mieliście już okazję poznać markę Yasumi, to dajcie koniecznie znać które produkty warto wypróbować :)
Poprzedni post z tej serii: KOSMETYCZNE RECENZJE PART 20 - SENELLE OD TOPESTETIC
Poszukiwania własnego mieszkania na pewno nie są łatwe. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNie dziękuję, żeby nie zapeszyć :D
UsuńJak zawsze Twoje kosmetyczne ciekawostki mocno mnie kuszą. Zarówno krem, jak i peeling warte są wypróbowania.
OdpowiedzUsuńP.S. Życzę owocnych poszukiwań mieszkania. Nam udało się znaleźć po 3 latach 🙃... coś mi się jednak wydaje, że nie jest to ostatnie miejsce, w którym dane mi będzie mieszkać 🤫!!!
No to dość długo Wam zeszło :D my myśleliśmy o tym już od dawna, ale ciężko było się zmobilizować. Teraz zdecydowaliśmy się poczynić konkretne kroki tylko dzięki temu, że właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania jest strasznie problemowy :P
UsuńCiekawe kosmetyki. Krem nie dla mnie, lubię raczej bogatsze konsystencje ale peeling solny mógłby się u mnie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńTo prawda, krem nie należy do tych szczególnie bogatych, ale bardzo go polubiłam ;)
UsuńNie miałam ale wyglądają interesująco :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że Cię zainteresowałam :)
UsuńKosmetyki bardzo ciekawe. Trzymam kciuki za poszukiwanie mieszkania.
OdpowiedzUsuń<3 przydadzą się :*
UsuńNie miałam jeszcze styczności z marką Yasumi. :)
OdpowiedzUsuńTo też moje pierwsze z nią spotkanie ;)
UsuńKrem wydaje się dla mnie zbyt lekki, a peeling chyba miałam. Bardzo lubię zakupy w tym sklepie, mają tyle ciekawych rzeczy, no i przesylka za darmo :)
OdpowiedzUsuńTez lubię zakupy w sklepie topestetic :)
UsuńNie używałam Yasumi, ale brzmi nieźle więc kto wie ;) Łączę się w bólu poszukiwań lokum. Mnie to ostro przeorało 🙈
OdpowiedzUsuńOoo no to witaj w klubie :D ja to spać po nocach nie mogłam ale chyba sprawa ma się ku końcowi, bo w przyszłym tygodniu podpisujemy umowę przedstępną :D
UsuńKojarzę markę kosmetyków ale sama jeszcze nic z niej nie miałam. Pięknego dnia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńDobrze, że ta marka trafiła do naszego kraju. Japonia raczej nie jest kojarzona z kosmetykami. :)
OdpowiedzUsuńI tu się mylisz ;) Japonia całkiem nieźle kosmetykami stoi :)
UsuńUwielbiam wszelkie peelingi, a jeszcze jak mówisz, że jest drobny to juz w ogóle super.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za to za kremami typu "do wszystkiego".
U mnie wiosna taka typowa, czyli raz słońce, raz deszcz i raczej chłodno.
Powodzenia w szukaniu mieszkania!
To prawda, krem jest ok choć cudów nie robi. Ja się cieszę, że mój P się z nim polubił i codziennie używa:D to dosłownie milowy krok :P
UsuńZnaleźć mieszkanie niby łatwo, ale jednak ciężko :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :P
UsuńVery good post!
OdpowiedzUsuńI follow you back!
xoxo
marisasclosetblog.com
Thanks <3
UsuńTrzymam kciuki za nowe mieszkanie :) kosmetyki bardzo interesujące, jeszcze nie używałam, ale jeśli będę miała okazję to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDzieki :D kciuki na pewno się przydadzą ;)
UsuńPretty things. 😊
OdpowiedzUsuńOh Yes:)
UsuńMarkę miałam okazję poznać i polubiłam się z ich kosmetykami. Tych jeszcze nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńA które polubiłaś najbardziej? Chętnie się dowiem :)
UsuńBardzo lubię peelingi solne i myślę, że ten od Yasumi też by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńPeelinginsolne to u mnie różnie, ten jest ok ;)
UsuńNie znam tej marki, ale ten krem i peeling z chęcią bym przygarnęła ��
OdpowiedzUsuńŚwietnie;) cieszę się, że kosmetyki się spodobały ;)
UsuńBardzo lubię markę Yasumi, ale tych kosmetyków nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz z kupnem czegoś własnego, ponieważ jestem w trakcie odkładania na wkład własny ;p Ale mieszkania już przeglądam i naprawdę sporo stresów z tym.
Noooo...my na szczęście mamy już wklad własny wiec jedno zmartwienie mniej :P co z marki Yasumi mogłabyś polecić?
UsuńKojarzę markę, ale nic od nich nie miałam :) Kupno mieszkania to poważna sprawa. Ja z mężem teraz się wzięliśmy za wybór projektu domu co również nie jest łatwe :)
OdpowiedzUsuńNo Domyślam się, że to też nie jest łatwy wybór :) my mieszkanie już znaleźliśmy i czekamy na decyzję kredytową. Potem czeka nas remont i wiem, że to będzie nie lada wyzwanie :D ale już nie mogę się doczekać :)
UsuńSpa jak się patrzy :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńSo lovely! All the best to a new home too!
OdpowiedzUsuńThanks <3
UsuńPo raz pierwszy poznaję markę Yasumi.
OdpowiedzUsuńFormuła peelingu wydaje się być dobra dla skóry.
Szczęśliwy weekend 😊
Dziekuje :)
UsuńChcę tego spróbować. Mam nadzieję, że będę piękniejsza. He he ... Dziękuję za informację, siostro.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJa też ostatnio miałam okazję poznać kosmetyki do pielęgnacji ciała marki Yasumi i bardzo się z nimi polubiłam :) Od dłuższego czasu, używam również urządzenia do domowej darsonwalizacja tej marki, które świetnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o przedstawione przez Ciebie kosmetyki, to ten Krem od stóp do głów bardzo mnie ciekawi ;)
Ten krem jest bardzo przyjemny, choć nie ma co się spodziewać cudów ;) widziałam Twoją recenzję i bardzo zaciekawił mnie te kosmetyki ;)
UsuńChyba jeszcze nie miałam żadnego produktu tej marki - ale w sumie wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńDokładnie! :D
UsuńPiękne zdjęcia, magiczne!
OdpowiedzUsuńNie testowałam nigdy kosmetyków z tej marki, ale wyglądają zachęcająco :)
Pozdrawiam
https://artidotum.blogspot.com/
Dziekuje kochana! Miałam w nimi trochę zabawy, bo biegałam po osiedlu w poszukiwaniu ukwieconych gałęzi :P
UsuńŻyczę byście znaleźli to wymarzone mieszkanie . Ciekawe kosmetyki
OdpowiedzUsuńDziekuje kochana <3
UsuńU mnie stresująco, bo szukamy ekipy do remontu mieszkania, a mieszkanie z rynku wtórnego i nie każdy ma ochotę takim się zająć. Do tego w tym roku.
OdpowiedzUsuńProdukty interesujące. Najbardziej zainteresował mnie peeling
Nas też to czeka więc łączę się w bólu. Na szczęście mamy znajomego, który zajmuje się remontami, więc liczymy na jego pomóc w tym temacie :)
UsuńNie znałam wcześniej tej marki, ale zaciekawiły mnie ich produkty :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo się cieszę ;)
UsuńŚwietne mają kosmetyki :) W sklepie Topestetic jest w czym wybierać :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) asortyment mają bardzo szeroki ;)
UsuńWitaj :) pięknie tu u Ciebie i bardzo interesująco :) kosmetyki ciekawe i kuszące, z chęcią je wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo za miłe słowo :)
UsuńBardzo, bardzo, bardzo lubię tę markę :)
OdpowiedzUsuńSuper! Jakis kosmetyk szczególnie mogłabyś polecić? :)
UsuńSprawy mieszkaniowe, choć radosne z powodu własnego "gniazdka", potrafią przyprawić o zawrót głowy. :)
OdpowiedzUsuńZ Yasumi nigdy nie miałam kosmetyków ale przymierzam się do kupienia olejku do twarzy z tej marki. :)
Super, że dostałaś tą szczotkę. Mam taką podobną i sobie chwalę. :)
Szczotka jest super! :D bardzo się z niej ucieszyłam ;)
UsuńOj tak poszukiwania mieszkania do łatwych nie należą. A co do wiosny to u nas w końcu od wczoraj cieplutko, chociaż wiatr jest tak silny, że niestety znowu odpuszczam sobie rower. Świetne kosmetyki. Nie znam, ale myślę, że to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo już coraz bliżej końca poszukiwań ;)
UsuńDomyślam się, że szukanie mieszkania nie jest proste, więc tym bardziej życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńRecenzja kremu brzmi rewelacyjnie :D
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć! :D
Usuńmazidło bardzo mi się podoba:D mam na niego ochotę wielką:) a mieszkanie cóż powodzenia w bojach poszukiwania;D
OdpowiedzUsuńNo już bliżej niż dalej, więc jestem pełna nadziei ;)
UsuńNice products! I love brushing my skin 💐
OdpowiedzUsuńKaradium Main Actress Cover Foundation *
Yeah me too ;)
UsuńO widzę zmiana szablonu. Bardzo ładne się prezentuje i jest taki podobny do mojego, bo od tej samej osoby :D Trzymam kciuki i mam nadzieję, ze znajdziecie własne gniazdko jak najszybciej :) Chętnie przetestowałabym te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńHahaha dzieeeki hahaha! Jest identyczny jak Twój xD
UsuńBardzo mnie ciekawią kosmetyki tej marki :) Trzymam kciuki za znalezienie wymarzonego mieszkania :)
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tymi produktami.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńOba produkty bym spróbowała. Nigdy wcześniej nie wiedziałam, że salony Yasumi mają własną markę. Dość ciekawe kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńCzego to można dowiedzieć sie z blogów, no nie? :D
Usuńmialam iedys krem tej firmyi byl super
OdpowiedzUsuńPeeling solny mnie zainteresowal, ogolnie lubie kosmetyki Yasumi :-)
OdpowiedzUsuńmi też bardzo się spodobał :) byłam zaskoczona jego delikatnością :)
UsuńMarkę znam z próbek, ale kuszą oj tak :)
OdpowiedzUsuńMarka jest mi znana z nazwy, ale kosmetyków nie stosowałam, ale być może się to zmieni, bo zaintrygował mnie solny peeling. Powodzenia w szukaniu mieszkania :-)
OdpowiedzUsuńProdukty nie dla mnie ale recenzja fajna:
OdpowiedzUsuńDzięki za szczerą opinię :)
UsuńYasumi kojarzę z różnych boxów kosmetycznych, ale raczej w postaci miniatur i próbek. Pełnego wymiaru raczejnie miałąm :)
OdpowiedzUsuńJakieś miniaturki szczególnie Cię zainteresowały? :)
UsuńCiekawe produkty, interesują się Japonią to chętnie bym przetestowała takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńśmiało! :) na pewno się nie zawiedziesz :)
UsuńZe zdobyciem mieszkania na pewno nie jest łatwo. Wielu niich znajomych teraz też zajmuje się tym tematem. Życzę powodzenia. Oba przedstawione kosmetyki wydają się dosyć ciekawe. Nie słyszałam wcześniej o tej marce.
OdpowiedzUsuńNie jest to łatwy temat ale trzeba przez to przejść, jeśli nie chce się mieszkać całe życie na wynajmie :P
UsuńPeeling solny zapowiada się świetnie. Chętnie wypróbuję skoro nie podrażnia skóry :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, powodzenia życzę w znalezieniu mieszkania.
OdpowiedzUsuńBoth cream and peeling sound good....
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja tym bardziej, że nie słyszałam wcześniej o Yasumi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo mi miło :)
UsuńNie znam tej marki, ale ciekawa jestem tych produktów. Z chęcią kiedyś sprawdzę jak działają. ;)
OdpowiedzUsuńuuu życzę powodzenia w poszukiwaniach!! 3city najlepsze <3
OdpowiedzUsuńHa! Jasne, że najlepsze :D
UsuńThese products have such a beautiful textures.
OdpowiedzUsuńNew Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2021/05/dior-rouge-458-paris-988-rialto.html
Ten peeling to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żebyście znaleźli fajne mieszkanko:)
W Bydgoszczy ponad 30°C, wiosny nie było, od razu mamy lato :)
OdpowiedzUsuńWiem jak to jest z szukaniem mieszkania bo z Lubym od dłuższego czasu się rozglądamy. Póki co jednak zdolności kredytowej brak ale ze względu na pracę lubię być w temacie. Pracuje w nieruchomościach i wiem jak rynek wygląda. Ceny teraz szybują w górę, przez koronawirusa nie warto się zadłużać bo owszem teraz oferta kredytowa jest korzystna ale niestety jak wszystko się uspokoi to raty pójdą w górę.
My na pewno zdecydujemy się na rynek wtórny bo pierwotny i tak musi odstać przynajmniej z rok żeby później nie było dodatkowych kosztów remontu. Kumpela się właśnie tak sparzyła. Kupiła nowe mieszkanies i od razu wykańczali i się wprowadzali. Dziwila się że nikt z sąsiadów jeszcze nie mieszka a teraz już wie. Kafelki jej na ścianach odpadają, pęknięcia,drzwi z futryn wypadają bo wszystko pracuje, blok po prostu nie odstal.
No i na pewno u nas w grę wchodzi tylko dom. Oboje zawsze mieszkaliśmy w domach, raz się zdarzyło że mieliśmy nad sobą lokatorów i był to dla nas koszmar. Wszystko słychać. Zero odpoczynku, spokoju czy prywatności. No i ze względu na psa musi być ogród.
Ale każdy ma inne wymagania i potrzeby więc na pewno wybór nie jest łatwy.
Tak się składa, że akurat byłam w Bydgoszczy i doświadczyłam tego pięknego lata :D To prawda, my też szukamy z rynku wtórnego. Znajomym się porobiły "piękne" pęknięcia a deweloper nie czuje się zobowiązany do naprawienia uszkodzeń, bo przecież wiedzieli że budynek osiada i mogą się pojawić takie rzeczy... Dom tak, bo też oboje wychowaliśmy się w domach jednorodzinnych. ale to w przyszłości ;) Na ten moment szukamy mieszkania bliżej centrum by mieć dostęp do wszystkiego czego aktualnie potrzebujemy. Jak będą dzieci, to wtedy będziemy myśleć dalej :P Mieszkanie na wartości nie straci więc to tylko inwestycja na przyszłość
UsuńMam nadzieję, że uda się Wam odnaleźć wymarzone mieszkanie :) Trzymam mocno kciuki :)
OdpowiedzUsuńDelikatny peeling solny mnie najbardziej zaciekawił :)
Pozdrawiam
Widziałam ostatnio na Insta, że udało Ci się wskoczyć w trampki 😉
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by obecna aura, z nami została oraz za znalezienie wymarzonego m4 💕
Im dłużej ,mieszkam w bloku, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że to nie dla mnie-na stare lata ,na bank, wrócę na wieś 😉😂
Nie kojarzę tej marki - krem mnie zaciekawił najbardziej,bo za peelingami solnymi, nie przepadam
Pozdrawiam
Domek na przedmieściach to też moje marzenie, bo oboje z P wychowywaliśmy się w domach i wiemy jaki to komfort :D ale póki co mieszkanie, bo wystarczy na nasze obecne potrzeby :)
UsuńGood haul and interesting products. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńKochana świetnie Cię rozumiem! Co prawda nie szukam na razie mieszkania do kupna bo muszę uregulować kilka kwestii by się zadłużyć na 30 lat, ale problemy mieszkaniowe teraz mam na porządku dziennym! Właściciel sprzedaje mieszkanie, które wynajmujemy i chcieliśmy je kupić, ale za dużo kasy chce.... i teraz na szybko szukamy coś pod wynajem, a potem kupno....
OdpowiedzUsuńNajgorzej. Mieliśmy podobną sytuację w zeszłym roku. Planowaliśmy kupić mieszkanie, w którym wtedy mieszkaliśmy ale ja straciłam przed covidem pracę a mój P przez covid'a musiał pracę zmienić i po prostu nie dostalibyśmy kredytu... I też musieliśmy się wyprowadzać, bo mieszkanie się sprzedało
UsuńPowodzenia w znalezieniu miejsca dla siebie:*
OdpowiedzUsuńDzięki! przyda się :D
UsuńNie znam tych produktów. Powodzenia w szukaniu mieszkania :-)
OdpowiedzUsuńDołączam się do życzeń znalezienia mieszkania idealnego :) O Yasumi słyszałam dobre rzeczy, ale póki moja skóra polubiła z wzajemnością obecny zestaw kosmetyków pielęgnacyjnych - nie będę eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku Yasumi. Chyba pora się na coś skusić :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szukaniu idealnego mieszkania. Znam to doskonale :)
OdpowiedzUsuńExcellent Use Of The Props There - Brings So Much Depth To Your Work - Well Done
OdpowiedzUsuńCheers
Thanks <3
UsuńJa też szukam mieszkania więc życzę nam obu powodzenia! Co do kosmetyków jeszcze nie używałam ale już sporo o nich czytałam
OdpowiedzUsuńPeeling bardzo mnie kusi.
OdpowiedzUsuńNajchętniej wypróbowałabym oba kosmetyki:).
OdpowiedzUsuńGreat post dear!Photos are amazing !
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńZnam temat poszukiwania mieszkania... nie taki łatwy jakby się mogło wydawać. Ba, powiedziałabym że bardzo trudny. Pociesza jednak myśl o własnym kącie, które urządzi się po swojemu :) Życzę wam powodzenia! Markę kojarzę, nie wiem skąd ale sama nie miałam okazji jej wypróbować. Chętnie to zmienię :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Tak, posiadanie własnego kąta to wspaniała perspektywa :D już się nie mogę tego doczekać :)
UsuńThese sound like good products and you got some nice samples! Good luck with house hunting too! :)
OdpowiedzUsuńHope you are having a good week :)
Away From The Blue
Znam tę firmę, mam teraz krem z drobinkami złota i serum. Uwielbiam Yasumi🌞 W zestawie dostałam też biały ręczniczek z logo Yasumi☀️
OdpowiedzUsuńThese seem like great products!
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą marką ale produkty wyglądają naprawdę zachęcająco. Haha ostatnio z moim M. mieliśmy dyskusję odnośnie pielęgnacji u mężczyzn :P.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziecie idealne gniazdko dla siebie :*
Ten soczysty kolor peelingu kusi :) a że nigdy nie używałam solnego peelingu to tym bardziej chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji przetestować tej marki, ale po Twojej recenzji muszę to nadrobić! Nie mogę nie wspomnieć, że kolor tego peelingu solnego totalnie mnie zauroczył (mam w tym roku jakąś manię na wszelkie odcienie pistacji :D).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Nie ma w tym nic dziwnego, jest tyle kosmetyków na rynku, że trudno wypróbować je wszystkie ;)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń