Cześć!
Wróciłam! Długo mnie tu nie było. A to głównie z powodu problemów ze zdrowiem przeplatanych ogólnymi spadkami motywacji i samopoczucia oraz innych kłód, które życie rzucało mi ostatnio pod nogi. Postanowiłam sobie jednak za cel powrót do regularnego blogowania, bo trochę mi tego ostatnio brakuje. Chcę zainwestować swój czas i energię w bloga i instagrama i dążyć do ich szybszego rozwoju. Będzie to wymagało sporo samozaparcia i dobrej organizacji czasu, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo ;)
Tym słowem wstępu zapraszam Was na pierwszy, ale nie ostatni w tym roku post :)
Miłego czytania!
ALKMIE :klik:
Ta polska marka jest połączeniem dwóch światów: potęgi natury i potrzeby rozwoju oraz odkrywania nowych rozwiązań. Dlatego unikalne składniki, wysoka jakość i nowoczesne formulacje są nieodłącznymi elementami świata Alkmie.
W produkcji swoich kosmetyków marka kieruje się czterema głównymi wartościami, a są nimi: naturalne składniki i działanie w duchu zero waste, produkty nie testowane na zwierzętach, brak szkodliwych substancji typu SLS, PEG, parabenów czy pochodnych ropy naftowej oraz zrównoważone uprawy, czyli pozyskiwanie surowców z plantacji, które nie wykorzystują sztucznych środków ochrony roślin czy GMO.
JUST UNDO IT - BALSAM DO DEMAKIJAŻU :klik:
Głównym zadaniem tego produktu jest przede wszystkim oczyszczanie twarzy i okolic oczu z makijażu i codziennych zanieczyszczeń. Poza tym ma on również działać nawilżająco, odświeżająco i zapezpieczająco a także stanowić mega dawkę witamin i antyoksydantów.
Analizując skład tego kosmetyku możemy znaleźć wiele ciekawych substancji. Na szczycie listy gliceryna, woda, AlkacC13-15 czyli emolient z trzciny cukrowej oraz roślinne trójglicerydy. Te dwa emolienty odpowiadają za zmiękczenie i wygładzenie skóry ale także zabezpieczenie jej przed nadmierną utratą wody. Później mamy olej ze słodkich migdałów, masło shea i kwas hialuronowy - czyli jeszcze więcej nawilżenia. Pantenol dla ukojenia i łagodzenia podrażnień, wyciągi i ekstrakty botaniczne z kwiatów i owoców (m.in. z jabłek, jaśminu, moreli, zielonej herbaty, skórki pomarańczy i wielu wielu innych), które działają antyoksydacyjnie, odświeżająco oraz wzmacniająco na naczynka krwionośne. Do tego wszystkiego skwalan, olej z nasion słonecznika i kwas cytrynowy. Wszystko to zostało opakowane w plastikową butelkę z pompką dla wygody korzystania.
Producent zaleca stosować produkt nakładając go zwilżonymi dłońmi na suchą skórę twarzy, by po delikatnym masażu zmyć emulsję wodą lub wacikiem kosmetycznym nasączonym wodą. Formuła balm to milk w kontakcie z wodą powoduje zmianę konsystencji kosmetyku z balsamu w mleczko, co ma ułatwiać rozpuszczenie zanieczyszczeń oraz zmycie produktu z twarzy.
Z dużą dozą ciekawości podeszłam do testowania tego kosmetyku. Miałam też dość wysokie wymagania, ponieważ demakijaż ma istotne znaczenie w mojej pielęgnacji. Balsam Just Undo It jest zamknięty w wygodnym opakowaniu opatrzonym etykietą z charakterystycznym dla marki designem. Konsystencja balsamu jest kremowa, pachnie przyjemnie ale delikatnie a do tego pięknie błyszczy różowo fioletowymi drobinkami, czego niestety nie udało mi się uchwycić na zdjęciu. Balsam bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Niestety... na tym zalety tego produktu się kończą. Już przy pierwszym użyciu poczułam, że balsam bardzo szczypie w oczy. Bez względu na to, jakiej metody używam (wacika czy dłoni) nie udało mi się uniknąć tego uczucia. Próbowałam również wykonywać demakijaż pod prysznicem, by mozliwie jak najszybciej zmyć kosmetyk z twarzy ale to też niestety nie pomogło. Często też musiałam powtarzać demakijaż, gdyż balsam miał problemy z domyciem mocniejszego makijażu. Szczególnie, jeśli używałam eyelinera. Poza tym balsam do demakijażu nie podrażniał skóry, nie wywoływał wysypki ani nie zapychał skóry. Miałam jedynie wrażenie, że przez glicerynę zostawiał na skórze mocno wyczuwalny film. Podsumowując... nie jest to kosmetyk, po który sięgnęłabym drugi raz. Uczucie szczypania niestety go dyskwalifikuje.
HOLY HARMONY - PROBIOTYCZNY ŻEL DO MYCIA TWARZY I CIAŁA :klik:
Ten delikatny żel przeznaczony jest do pielęgnacji każdego typu skóry. Dzięki zawartości probiotyku i prebiotyku zapewnia skórze dogłębne i dokładne oczyszczanie bez naruszania jej bariery hydrolipidowej oraz naturalnej flory bakteryjnej. Dodatkowo ma koić i uspokajać skórę i zapobiegać uczuciu ściągnięcia i wysuszenia. Żel Holy Harmony może być stosowany do mycia twarzy, ciała a także skóry głowy czy okolic intymnych.
W składzie, oprócz wody, znajdziemy betainę, która ogranicza przezskórną utratę wody; glicerynę; wyciąg z wąkrotki ajatyckiej - koi, nawilża i działa przeciwzapalnie; sok z Yaconu - nawilża i stymuluje regenerację komórek; bogaty we flawonoidy wyciąg z korzenia tarczycy bajkalskiej; ekstrakt z zielonej herbaty; wyciąg z korzenia lukrecji i kwiatów rumianku; wyciąg z liści rozmarynu - działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo oraz ekstrakt z jagód pieprzu tasmańskiego, który natychmiastowo wycisza skórę, działa przeciwzapalnie, redukuje obrzęki i uszczelnia naczynia krwionośne.
Na temat tego żelu moge powiedzieć wiele dobrego. Bardzo ładnie, cytrusowo pachnie i dobrze się pieni, co ma dla mnie duże znaczenie podczas pielęgnacji. Swietnie oczyszcza skóre, nie podrażniając jej ani nie wysuszając. Mimo swojej skuteczności w oczyszczaniu, jest bardzo łagodny i świetnie się sprawdza w pielęgnacji skóry wrażliwej. Dzięki lekko żelowej konsystencji jest bardzo wydajny, co pozwala na długie miesiące wspólnej pielęgnacji, a mnie to bardzo cieszy. Skóra po myciu nie jest ściągnięta ani nadmiernie wysuszona. Jest za to miękka i czule zaopiekowana. Ten kosmetyk jest warty wypróbowania i polecenia. Jedynym minusem było opakowanie, konkretnie pompka, która dość szybko zaczęła się zacinać i w końcu przestała działać. Finalnie byłam zmuszona przelać żel do innej butelki. Jak mniemam, była to wada fabryczna, więc to naprawdę niewielki minusik ;)
Słowo podsumowania? To naprawdę bardzo dobry kosmetyk!
Jestem ciekawa, czy ktoś z Was używał tych produktów i jakie macie na ich temat wrażenia? Chętnie poznam Wasze zdanie :)
Do zobaczenia niebawem! <3
POPRZEDNI POST Z TEJ SERII: KOSMETYCZNE RECENZJE PART 29 - POLEMIKA OD TOPESTETIC
Witaj tu ponownie ♥ Markę znam i jak najbardziej lubię ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale ten probiotyczny żel mnie zainteresował. :)
OdpowiedzUsuńCześć! Fajnie, że wróciłaś. Nie znam żadnego z tych kosmetyków, ale ten probiotyczny żel bardziej mnie kusi. ;)
OdpowiedzUsuńWelcome back. The article about the cream is interesting but not sure if I can get them over here
OdpowiedzUsuńbardzo rzetelne recenzje!
OdpowiedzUsuńSuper, że znów blogujesz!
Super, że wróciłaś, życzę zdrowia i czasu na blogowanie :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Emulsji do demakijażu podziękuję za szczypanie w oczy, natomiast żel mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńNie znałam tej marki. Jeśli emulsja szczypie w oczy, to nie dla mnie... Mam bardzo wrażliwe oczy i z tego powodu trudno mi dobrać pasujący mi kosmetyk do demakijażu, a szczypania nie zniosę :)
OdpowiedzUsuńNo nie, szczypanie odpada!
OdpowiedzUsuńW tej marce najważniejsze są dla mnie naturalne składniki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo conocía estos productos!
OdpowiedzUsuńTen żel do mycia twarzy i ciała mnie zainteresował. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńThanks for the great review!
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego produktu tej marki.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś :) A kosmetyki bardzo ciekawe. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmarka nie jest mi znana. Na razie mam tyle mazideł pielęgnacyjnych że nie przewiduję nowych xd
OdpowiedzUsuńZdrowie najważniejsze- mam nadzieję że jest już u ciebie ok :)
OdpowiedzUsuńFajne jest to nowe zdjęcie :)
A kosmetyków nie znam- szkoda że ten balsam, powoduje taki dyskomfort :)
Pozdrawiam i zapraszam na nowy adres :
https://nouw.com/1993ewas
Nie znam marki, ale chętnie bym ją sprawdziła.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka.
Świetne produkty, warte wypróbowania 👍.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś 🧡. Życzę Ci dużo zdrowia, siły, motywacji oraz wytrwałości.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia! 🤗
well written review of great product
OdpowiedzUsuńTen balsam do demakijażu mnie zaciekawił.. Trzymam kciuki za Twoje postanowienie!
OdpowiedzUsuńWow this is a beautiful photo you are gorgeous and you photographer is very talented. These products must be excellent because you skin looks wonderful!
OdpowiedzUsuńAllie of
www.allienyc.com
Fajnie, że jesteś z powrotem. O marce coś słyszałam, ale nie miałam przyjemności używać żadnego ich produktu. Zaciekawił mnie ten balsam do demakijażu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś Kochana ♡ Jeśli chodzi o markę Alkmie, to nie miałam z nią jeszcze styczności, ale ten duet oczyszczający zapowiada się naprawdę dobrze! Szczególnie ten balsam do demakijażu mnie ciekawi, bo bardzo lubię kosmetyki tego typu :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej marki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, nie miałam ich nigdy. Fajnie, że wróciłaś do blogowania, z kolei teraz ja przeżywam "kryzys blogowy" i nie mam weny na kolejne posty ☹️
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tych produktów, ale markę znam i można powiedzieć, że mam w planie testowanie :D Świetny wpis :) Super że wracasz do blogowania, trzymam kciuki za realizację planów :) Wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ja też miałam małą przerwę w blogowaniu, ale wróciłam :) A sklep Topestetic jest mi znany. Polecam :)
OdpowiedzUsuńSuper, że wróciłaś. Ja też ostatnio mam jakoś pod górkę z blogowaniem, ale staram się jednak coś tam pisać. Miałam te produkty i były świetne.
OdpowiedzUsuńJa też chcę przywrócić swojego bloga do życia, życie na dwie firmy nie jest łatwe ;)
OdpowiedzUsuńZ tych kosmetyków jeszcze żadnego nie używałam ;) Pomyślę o tym żelu do mycia podczas najbliższych zakupów :)
Hello
OdpowiedzUsuńWelcome back! I think it's a good product, I'm afraid it's not for sale in Portugal!
Jak miło, że znów prowadzisz swojego bloga. Najważniejsze żeby dawało Ci to radość,nic na siłę,a że recenzję są rzetelne to widać że lubisz to robić. Kosmetyków nie znam,, ale dzięki Tobie wiem że płyn do demakijażu nie dla mnie skoro szczypię. Serdecznie pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuńProduktów nie znam, nawet nigdy się z nimi nie spotkałam , natomiast super,że wróciłaś - sama miałam podobnie - zrobiłam sobie miesięczna przerwę od bloga
OdpowiedzUsuńThat makeup remover balms looks amazing
OdpowiedzUsuńThe texture looks perfect
Muszę przetestować ten balsam do demakijażu :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale kosmetyki wydają się warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńThanks so much for sharing!
OdpowiedzUsuń-Ashley
Le Stylo Rouge
Miałam kilka próbek, odlewek i produktów od nich, ale jakoś nie trafiłam na hit. Za to tych produktów zupełnie nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam ich produktów ;) Ciekawy post.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :) Pozdrawiam!
Wildfiret
mialam kiedys pare produktow z alkemie ale tego nie ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć o niej więcej:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów tej marki, ale mam w planach wypróbować ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie znam tych marek i chyba pierwszy raz się z nimi spotykam, to wyglądają obiecująco!
OdpowiedzUsuńThe cream described in the article seems intriguing, however I'm not sure if I can get it in this country.
OdpowiedzUsuńYou may read my most recent post here: https://www.melodyjacob.com/2023/10/the-blessing-in-emergency.html
Ciekawe propozycje.
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje, gdy będę miała możliwość, z pewnością przetestuję. ;)
OdpowiedzUsuńWelcome back! We will always be here! Have a great week!
OdpowiedzUsuńPerlaGiselle | iamperlita.com
♥ | INSTAGRAM
Nie znam, nie miałam.
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe propozycje. :) Wszystkiego dobrego na Nowy Rok! Mam nadzieję, że nie zostawiłaś bloga już na dobre... :)
OdpowiedzUsuńuuuu nie znam tych kosmetyków!
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale dziękuję za polecenia produktów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:)
You have my sympathy for your health problems, life obstacles and malaise,
OdpowiedzUsuńand I applaud your return to blogging!
The Alkmie skincare products on the Topestetic website you linked look very good.
Best wishes! xx