Minął październik i już mamy połowę listopada. Zupełnie nie wiem kiedy to się stało. Jesień nie odpuszcza mi w swojej intensywności. Przeprowadzaliśmy się do nowego mieszkania i było z tym dużo roboty. Pakowanie, przenoszenie, malowanie, urządzanie, sprzątanie, układanie. Ale to wszystko jest warte tej radości i satysfakcji z własnego gniazdka :) dawno nie byłam tak szczęśliwa. Oczywiście to nie jedyna nowość tej jesieni ale tym podzielę się za jakiś czas ;)
Dziś przychodzę do was z postem kosmetycznym a dokładniej z przeglądem kosmetyków (i nie tylko), które kupiłam w ostatnim czasie :)
Ostatnio wróciłam do mojego nawyku picia soku z aloesu. Niestety nie zawsze mam czas (i nie umiem się zmobilizować do wcześniejszego wstawania) żeby zjeść śniadanie ale codziennie rano piję szklankę wody z cytryną i sokiem z aloesu. Cytrynę wykorzystałam do wczorajszej kolacji więc dziś była pomarańcza ;)
Aloes ma bardzo szerokie spektrum działania a pozyskiwany z jego liści sok zawiera dużo witamin (A, C, E, Wit. z grupy B oraz kwas foliowy), mikroelementów (np. wapń, magnez, selen, cynk i chrom), enzymy, aminokwasy a także błonnik i przeciwutleniacze. Warto wprowadzić sok z aloesu do swojej diety ponieważ silnie stymuluje układ immunologiczny a to bardzo ważne zwłaszcza jesienią. Aloes wpływa na poprawę perystaltyki jelit, pomaga oczyścić i nawodnić organizm a także wpływa na namnażanie dobrych bakterii w naszym układzie pokarmowym. A wiadomo, że to co spożywamy ma wpływ nie tylko na nasz układ trawienny a także na skórę, włosy i paznokcie. Sok z aloesu bardzo mi pomagał podczas terapii izotretynoiną i bardzo odczułam jego działanie właśnie na włosy i skórę. Zdrowy nawyk, który nie zajmuje wiele czasu a może dużo zmienić :)
YANKEE CANDLE
Jak wspomniałam wcześniej, około miesiąc temu przeprowadziliśmy się z P do własnego mieszkania. Sypialnia wymagała lekkiego odświeżenia ale na szczęście mamy przyjaciela, który jest specjalistą od remontów więc malowanie i składanie mebli poszło gładko :)Planujemy jeszcze remont salonu ale nie spieszy nam się więc przełożyliśmy to na początek nowego roku :)
Oczywiście musiałam kupić świecę, by nadać temu wnętrzu jakiejś duszy. Zdecydowałam się na zapach Berry Triffle w średnim słoiku. W pierwszym momencie pachnie intensywnie malinowo z nutą hmm... śmietanki. Oboje z P lubimy maliny i owoce sezonowe więc wybrałam coś "dla Nas". Świeca po zapaleniu otula mieszkanie ciepłym, słodkim i jednoczesnie owocowym aromatem. Bardzo mi się podoba bo nie jest przytłaczający. Znacie ten zapach? :)
nuty głowy: malina, cytryna
nuty serca: truskawka, jagoda
nuty bazy: wanilia, śmietana, cukier
|
YOPE
Dużo słyszałam o kosmetykach tej firmy zanim zdecydowałam się kupić pierwszy egzemplarz. Zachęciła mnie do tego promocja w Lidlu :P Muszę wam powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona. Kosmetyki Yope zawierają ponad 90% składników pochodzenia naturalnego i nie mają w składzie SLS, SLES, silikonów i parabenów ani żadnych barwników. Żel pod prysznic ma intensywnie różany zapach dzięki ekstraktom z róży francuskiej. Trochę kojarzy mi się z moją babcią. Jest delikatny i nie podrażnia choć zapachem może odrobinę przytłaczać. Ekstrakt z kadzidłowca łagodzi stany zapalne i ujędrnia skórę :) Mydło w płynie uwiodło mnie zapachem wanilii. Ekstrakt z cynamonu i wanilii działają przeciwzapalnie i odmładzająco. Gliceryna roślinna zawarta w mydle wygładza i uelastycznia skórę. Witamina B5 i alantoina łagodzą podrażnienia i regenerują naskórek. Stosuję je od niedawna więc narazie wiem, że te produkty nie wysuszają mi skóry co jest dużym plusem.
BODY BOOM
Kultowy polski kosmetyk, który powinna znać każda kobieta! Podczas ostatniej promocji kupiłam Uwodzicielski Oryginał a w listopadowym FUNFAY BOXie dostałam Truskawkowego Kusiciela. Głównym składnikiem tych peelingów jest oczywiście kawa robusta, która zawiera więcej kofeiny niż arabica. Zmielone ziarenka kawy są idealne do złuszczania martwego naskórka. Kofeina zawarta w kawie pomaga zapobiegać odkładaniu się tłuszczu w tkance podskórnej a oprócz tego również stymuluje mikrokrążenie. Dzięki pobudzającym właściwościom wpływa na metabolizm i pomaga oczyścić organizm z toksyn. Oprócz kofeiny kawa zawiera również naturalne antyoksydanty, witaminy z grupy B a także inne pierwiastki takie jak magnez, wapń czy potas. Peelingi mają w składzie także cukier brązowy, który również ma za zadanie złuszczać naskórek. Kolejnym składnikiem tego produktu jest różowa sól himalajska, którą poleca się stosować zarówno w diecie jak i w pielęgnacji. Sól himalajska zawiera aż 84 różne minerały, które bardzo pozytywnie wpływają na cały nasz organizm. Po złuszczeniu naskórka niezbędne jest jego nawilżenie i ten peeling zawiera składniki, które idealnie spełniają swoją rolę. Są to oleje: arganowy, makadamia a także olejek z migdałów. Po użyciu skóra jest wygładzona i nawilżona no i pachnie kawą.
Dałyście się już skusić tym produktom?
SKIN 79
To marka koreańskich kosmetyków, która szturmem zdobywa serca coraz większej liczby kobiet.
Bąbelkująca maska w płachcie- ma za zadanie głęboko oczyścić skórę i przez efekt masażu wywołany wytworzoną pianą wspomagać wchłanianie aktywnych składników. Seoul Beauty Mask Moisturizing Care to również maska w płachcie z wyciągiem z kwiatów lotosu oraz róży damasceńskiej. Ma nawilżyć skórę, wyrównać jej koloryt a także zapobiegać powstawaniu wyprysków i trądziku. Różana maseczka rozjaśniająco- złuszczająca na noc to moja pierwsza całonocna maska i jeszcze nie umiem się do niej przekonać na 100%. Efekty są widoczne już po pierwszym użyciu więc to maska zdecydowanie dla tych, co chcą widzieć działanie "teraz już". Maska zawiera wodę z róży damasceńskiej oraz ekstrakty z owoców orientalnych ( i pachnie prawie jak opisany wyżej żel pod prysznic z YOPE :P). Masja ma lekką żelową konsystencję. Bardzo łatwo się ją nakłada i zmywa. Pozostawia skórę gładką i rozjaśnioną ale nie wysuszoną co jest dla mnie dużym plusem. Zawiera kwasy AHA które głęboko oczyszczają skórę i usuwają resztki martwego naskórka. Ostatni kosmetyk tej matki to Jeju Aloe Aqua shooting gel. Tak wielofunkcyjnego kosmetyku jeszcze nie miałam (mam tu oczywiście na myśli wszystkie żele tego typu jak np. Holika holika itp.) O właściwościach aloesu rozpisywałam się na samej górze więc nie będę się powtarzać ale powiem tylko, że ten żel zawiera aż 99% czystego aloesu i jest CUDOWNY! Jest ukojeniem dla skóry opalonej słońcem lub podrażnionej po goleniu. Może być stosowany jako tonik, podkład pod krem czy maseczkę a także pod maskę do włosów. Żel można stosować na całe ciało i nadaje się do każdego typu skóry. Kosmetyk idealny :)
KALLOS BANANA
To moja druga maska z Kallosa. Stosuję ją do mycia włosów metodą OMO. Zawiera emolienty i antyseptyki (czyli przeciwdziała elektryzowaniu się włosów) A także szereg witamin z grupy B, witaminę C i E oraz antyoksydanty. Maski Kallos (w większości) nie zawierają SLS, SLES i tym podobnych no i są w przystępnej cenie. Za litrowe opakowanie zapłacimy około 12 zł. Na ten moment nie wypowiem się na temat wpływu tej maski na moje włosy, bo użyłam jej dopiero raz ale nie podrażnił mi skóry głowy więc dobrze rokuje.TOŁPA
Maska czarny detoks zawiera borowinę, węgiel i białą glinkę. Maska ma oczyścić skórę z nadmiaru sebum, normalizować pracę gruczołów łojowych i zwężać pory bez uczucia ściągnięcia. enzymatyczna maska z glinkami zawiera błękitną i białą linkę, papainę oraz różowe pomelo. Łączy w sobie peeling enzymatyczny, maskę glinkową oraz oczyszczającą pianę. Maska ma złuszczać martwy naskórek, usuwać zanieczyszczenia i nadmiar sebum, zniwelować błyszczenie i szary odcień skóry. Nocna maska nadmiar sebum. Maska ma silnie nawilżać i jednocześnie regulować pracę gruczołów łojowych. Ma za zadanie przeciwdziałać niedoskonałościom i blokować wydzielanie sebum, niwelować błyszczenie oraz zapewnić efekt matowej skóry zaraz po przebudzeniu. Peeling 3 enzymy to peeling bez drobinek, który ma usuwać zrogowaciały naskórek, głęboko oczyszczać pory i zapobiegać ich blokowaniu. Ponadto ma eliminować nawracające niedoskonałości i pozostawiać skórę gładką i odżywioną bez zaskórników.
Znacie lub stosowaliście któryś z tych kosmetyków? Albo macie jakieś inne godne polecenia produkty, których powinnam spróbować. Ja osobiście jestem ciekawa bąbelkującej maseczki skin79 i w wolnej chwili na pewno ją wypróbuję :)
Jak wasza jesień? Macie jakieś jesienne ulubione kosmetyki?
No to gratuluję nowego gniazdka 😘
OdpowiedzUsuńMiałam tą bananową maskę i świetnie się sprawdziła 😃
Ach ten zapach 🤩
Zostając, w klimacie zapachów, chętnie się skuszę na te świece zapachową 😃
Pozdrawiam
Lili
Lubię świece tej marki. 😊
UsuńDzięki <3 maska jest super i w fajnej cenie ;) a świeczka? palę ją codziennie :)
UsuńSupr nowości :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiła mnie świeczka i kosmetyki Yope :) Uwielbiam takie zapachy świec, a o kosmetykach Yope wiele dobrego słyszałam :)
Potwierdzam te wszystkie dobre rzeczy, które słyszałaś o marce YOPE ;)
UsuńTołpę bardzo lubię i gości u mnie często podobnie jak świece YC :)
OdpowiedzUsuńYope kusi mnie od dawna, ale wciąż na nic się nie zdecydowałam od nich. Peelingi kawowe sypkie do mnie nie przemawiają, kompletnie nie odpowiada mi ta forma.
tołpa ma bardzo fajne kosmetyki choć jakiś czas temu miałam pastę oczyszczającą z węglem i byłam zawiedziona bo zupełnie się nie sprawdziła. Ciekawe jak będzie z tymi maskami :) te żele Yope są super a peeling faktycznie.... formuła nie jest może idealna, bo trzeba uważać przy aplikacji żeby produkt trafił na ciało a nie do brodzika xD ale działanie i efekty są super :)
UsuńMiałam maseczkę z skin79 i maskę Kallos, ale czereśniową :)
OdpowiedzUsuńReszty kosmetyków nie miałam okazji testować :)
czereśniowej nie miałam, jak się sprawdzała? :)
Usuńznam produkty z Tołpy, i oczywiście świece YC, uwielbiam je, teraz też mam malinowy wosk :)
OdpowiedzUsuńMusisz przyznać, że pachnie obłędnie <3
UsuńCiekawe nowości. Maskę bananową miałam kiedyś i byłam z niej zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńNie mam jej nic do zarzucenia :) choć zapach bananów nigdy nie był moim ulubionym z zapachów :P
UsuńKosmetyki Yope są podobno bardzo dobre wiele moich koleżanek je stosuje :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
To moje pierwsze kosmetyki tej marki ale muszę przyznać, że są bardzo dobre i warte zakupu :)
UsuńTa świeczka musi pięknie pachnieć:).
OdpowiedzUsuńOj tak! Pachnie pięknie <3
UsuńO tak swoje gniazdko jest warte takiego zachodu :) Lubię te peelingi z bodyboom :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak! :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z aloesem☺
OdpowiedzUsuńja też :) pasują każdej skórze :)
UsuńUżywałam peelingu 3 enzymy. :)
OdpowiedzUsuńi jak się sprawdził? :)
UsuńGratuluję przeprowadzki ;] Lubię maski Kallosa
OdpowiedzUsuńDzięki! Kallos to dobre maski w jeszcze lepszej cenie ;) choć nie każdemu odpowiadają
UsuńBardzo lubię zapach Berry Trifle z Yankee Candle - jest tak soczyście owocowy :D
OdpowiedzUsuńo tak! jest świetny! :D
UsuńKosmetyki marki Skin 79 ciekawią mnie już od jakiegoś czasu, dzisiaj zastanawiałam się nawet nad zakupem kremu pod oczy:)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego mieszkania:)
kosmetyki skin79 są warte zainteresowania :) Dzięki :)
UsuńYankee candles bardzo lubię ale powyższej świecy jeszcze nie wąchałam :-)
OdpowiedzUsuńpachnie pięknie :) wzięłam ją w ciemno i nie żałuję
UsuńWłasne mieszkanie... już nie mogę się doczekać kiedy ja będę mogła tak powiedzieć :) Może na wiosnę się uda, zobaczymy! Trzymaj kciuki kochana bo już bardzo bym chciała zamieszkać na swoim :) Wspaniałe produkty, w zasadzie nic nie miałam, chyba że podobne jak maseczkę z kallosa ale niebieską, keratynową :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Kochana, trzymam mocno kciuki! :* maski kallos są bardzo fajne :)
UsuńGratuluję nowego mieszkania! Wow! To cudowne urządzać się i tworzyć swoją przestrzeń. Uwielbiam to! I zapach w domu uwielbiam! U mnie zawsze jest zapach kadzideł. Ale i świeczki zapachowe kupuję. Ciekawe propozycje kosmetyczne zaproponowałaś również... Pozdrawiam, Pola :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! urządzanie mieszkania to wspaniała ale i trudna sprawa ;) zapach kadzideł po dłuższej chwili odrobinę mi przeszkadza jednak mimo to uważam, że jest bardzo interesujący :)
UsuńMi wyjątkowo nie leżą maski Kallosa i produkty Tołpy.
OdpowiedzUsuńOczywiście, tak też bywa :) ile osób, tyle skór i jeszcze więcej opinii :)Tołpa u mnie na ten moment sprawdza się w 50%. płyn do demakijażu był super a pasta oczyszczająca okazała się bublem więc do tych maseczek podchodzę z pewną rezerwą. Kallos Algae podrażniał mi skórę głowy a Color i Banana są super więc to zależy ;)
UsuńUwielbiam maski z Kallosa :)
OdpowiedzUsuńto bardzo dobre maski w świetnej cenie ale niektóre mają tendencję do podrażniania więc trzeba uważać :)
UsuńTe koreańskie kosmetyki jakoś mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
i słusznie :D są świetne ;)
UsuńBardzo fajne produkty :D Używam masek z Kallosa i super się sprawdzają :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Dzięki :) maski kallosa są tanie i dobre jakościowo. a do tego jest w czym wybierać :)
Usuńposiadam kallos banana, świetna maska na włosy za dobrą cenę :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że i u Ciebie się sprawdza :)
UsuńGreat post! I love Yankee Candle, they have a great scent!
OdpowiedzUsuńhttps://heytreesjeblog.blogspot.com/2019/11/review-mua-luxe-velvet-lip-lacquer-set.html
Oh yes they really do! Thanks :)
UsuńYope is a wonderful brand ♥ ☁
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? Lemme know ☂
Blog de la Licorne * Instagram * We♥It
Yes it is great brand :) Sure, why not ;)
UsuńJa właśnie chcę kupić Szwagierce YC i nie wiem jaką wybrać...może doradzisz ? Nie wiedziałam że Tołpa ma takie fajne maseczki
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza świeca więc chyba ekspertem nie jestem ;) Zależy co szwagierka lubi. Zawsze możesz też wybrać jakiś uniwersalny delikatny zapach lub zamiast całej świecy kupić kominek i kilka małych samplerów :)
UsuńGratulacje własnego mieszkania <3
OdpowiedzUsuńCzekam na pełną recenzję maski Kallosa :)
dzięki <3 :* z pewnością się pojawi ;)
Usuńbardzo fajne nowosci, gratuluje :)
OdpowiedzUsuńdzięki bardzo :)
UsuńGratuluję swojego gniazdka, nic tak nie cieszy jak bycie 'u siebie' ♥
OdpowiedzUsuńMaseczke bananową to ja szanuje i bardzo ją uwielbiam!
Dokładnie :) w końcu mogę tak powiedzieć <3 super, że i u Ciebie ta maseczka się sprawdza :D
UsuńMaskę do włosów dużo osób poleca, choć sama jeszcze nie testowałam.:)
OdpowiedzUsuńKallos ma bardzo wiele różnych maseczek do włosów więc na pewno znajdziesz coś dla siebie :) polecam
UsuńGratuluję nowego mieszkania, nowości bardzo przyjemne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :*
UsuńNiech dobrze służą, mieszkanie i nowości :*
Usuń♡
UsuńSkin 79- bardzo lubię za maseczki , Body boom - za ich peelingi tez uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja <3
UsuńGratuluję nowego gniazdka, niech się Wam szczęśliwie i radośnie w nim mieszka <3
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych rzeczy pokazałaś. Był dosyć długi okres, gdy piłam aloes, może znów warto do tego wrócić :) Kosmetyki z Yope, Tołpy, i Body Boom bardzo lubię i chętnie stosuję :) Świece i woski z YC to u mnie produkt obowiązkowy, gdy tylko przychodzi jesień :))) Zaciekawiłaś mnie tym Funday Boxem, nie spotkałam się z nim, a wszelakie pudełka niespodzianki uwielbiam. Muszę o nim poczytać :))
Pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze raz życzę szczęścia w nowym mieszkanku <3
dziękuję Ci bardzo <3 mam nadzieję, że się spełni :* FUNDAYBOX to moje pierwsze pudełko prezentowe i bardzo mi się spodobał ten sposób kupowania kosmetyków i akcesoriów :D Aloes polecam, ostatnio pomógł mi szybko uporać się z przeziębieniem
UsuńOh very cute candle darling
OdpowiedzUsuńxx
thanks! :*
UsuńChciałabym powąchać maski bananowej...
OdpowiedzUsuńO ile lubisz takie bananowe zapachy to na pewno Ci się spodoba. Ja banany lubię jeść i uważam, że zapach kosmetyków bananowych nie ma za dużo wspólnego z zapachem prawdziwego banana :P
UsuńZapach Berry Trifle znam, o ile dobrze jeszcze pamiętam, to ten zapach przypominał mi , tic tac owocowe ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie! :D a ja się zastanawiałam i rozkminiałam skąd znam ten zapach :P
UsuńGratuluję mieszkania, wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńŚwieczkę z YC postaram sie przy okazji powąchać:)
Dziękuję :) świeczka pachnie bardzo soczyście :)
UsuńFajne produkty:) W zeszłym roku miałam zimowe mydło pod prysznic od Yope i pachniało świetnie, muszę się chyba rozejrzeć znów za jakimś ich aromatycznym żelem, są świetne:) Na markę Tołpa też muszę zwrócić większą uwagę, bo chyba ma coraz więcej ciekawych produktów. Tych maseczek jeszcze wcześniej nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Yope mnie pozytywnie zaskoczył :) Tołpa faktycznie ma coraz więcej ciekawych kosmetyków :)
UsuńSok z aloesu muszę sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńszczerze polecam :) pomógł mi się uporać z pierwszymi oznakami przeziębienia i dzięki niemu nie byłam chora
UsuńMam ochotę powąchać tę świecę :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo soczysta i owocowa :) słodkie nuty są bardzo delikatne
Usuńo soku z aloesu słyszałam bardzo dużo dobrego, ale jeszcze się nie skusiłam na niego. Świece kocham i chyba zawsze będę :D
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza świeca ale na pewno nie ostatnia <3 dobrze, że dziś black friday to może upoluję jakąś dla siebie i bliskich :)
UsuńMoje gratulacje kochani, niech Wam się dobrze mieszka :)) A nowości bardzo przyjemne dla oka! Jestem pewna, że zapach świecy będzie unosił się w całym mieszkaniu i umilał Wam zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :* a zapach świecy owszem... pięknie umila nam czas wieczorami :) <3
UsuńYOPE lubię <3
OdpowiedzUsuńja też polubiłam :)
UsuńDużo świetnych produktów. Może też wyrobię sobie nawyk picie soku z aloesu. Warto zadbać o swoje zdrowie :) Peeling Body Boom tez jest kuszący, muszę w końcu wypróbować :) Gratuluję nowego mieszkanka. U nas też ruszył remont, na razie wszystko porozwalane ale jak już będzie ślicznie z pewnością zaopatrzą się w jakieś pachnące świeczki, bo je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPs. Dziękuję za komentarz. Chciałbyś liska tej wielkości co na blogu (ok 14cm wysoki) czy większego? Mogę zrobić większego ale raczej nie uda mi się wyrobić do świąt. Muszę zamówić materiały :) Koszt maluszka 25 zł plus wysyłka. Daj znać jeśli się zdecydujesz. Pozdrawiam serdecznie :*
Najgorsze są właśnie te przejściowe momenty... remont, przeprowadzka itp. zawsze towarzyszy temu bałagan :P ale jestem pewna, że będzie u was pięknie :) Co do liska to mały wystarczy i właśnie piszę do Ciebie maila ;) :*
UsuńBardzo ciekawe produkty, tego zapachu Yankee niestety nie znam ale jestem uzalezniona od palenia zapachowych swiec i woskow w jesienne i zimowe wieczory <3
OdpowiedzUsuńJa odkąd kupiłam tą świecę to też jestem uzależniona :D
UsuńMiałam kiedyś tą bananową maskę i pamiętam, że bardzo ją lubiłam:) Super zakupki:**
OdpowiedzUsuńTak, ta maska bananowa jest bardzo dobra :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki skin 79 zwłaszcza maseczki, a na świecę chyba się skuszę myślę że to zapach dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńJa wybierałam troche w ciemno ale jestem bardzo zadowolona :) skin 79 mają w ofercie bardzo dużo świetnych kosmetyków i maseczek :)
UsuńYope products are great!
OdpowiedzUsuńYes, they are really great :)
UsuńTeż miałam tą maskę, była świetna :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że i u Ciebie się sprawdziła :)
UsuńJestem wielką miłośniczką produktów marki Yope! <3
OdpowiedzUsuńZ chęcią dla wyodrębnienia własnej opinii przetestowałabym maskę Kallos.
Pozdrawiam serdecznie!
Daj znać jak już spróbujesz :):*
UsuńRewelacyjne nowości kosmetyczne, które z chęcią sobie zakupię :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że post i kosmetyki się spodobały :)
UsuńSzukałam właśnie kosmetyków do włosów nie zawierających SLS (niedawno wyczytałam o ich niekorzystnym wpływie na skórę głowy), także cieszę się, że trafiłam na Twój wpis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post się przyda ;) to prawda... SLS, który jest obecny chyba we wszystkiego rodzaju kosmetykach może szkodzić naszej skórze. Dlatego bardzo zwracam uwagę na jego obecność w składzie kupowanych kosmetyków
UsuńNigdy nie piłam soku z aloesu, zastanawia mnie jego smak. Ja zazwyczaj kupuję tarty z yankee i miałam już ten zapach, jest naprawdę ładny :)
OdpowiedzUsuńSmak soku z aloesu jest bardzo specyficzny, lekko kwaśny. Tak, ta świeca bardzo ładnie pachnie :)
UsuńMoje włosy lubią bananową maskę Kallos :)
OdpowiedzUsuńMoje też się z nią polubiły :)
UsuńYope jest na mojej liście do przetestowania :) stawiam się odstawić wszystkie produkty myjące z SLSami :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://klaudia-kowalczyk.blogspot.com/
Kosmetyki yope są bardzo dobre jakościowo:) ja też właśnie zwracam uwagę na to, żeby nie było sls
UsuńCałkiem sporo nowości :)
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu ciągle zamawiam sok z aloesu dla mojej mamy, ale sama jakoś jeszcze nie próbowałam go pić. Po przeczytaniu Twoich słów chyba jednak się zdecyduję. Chętnie bym poprawiła stan mojej cery i włosów :)
Naprawdę warto :) ale polecam pić aloes z sokiem z cytryny bo solo smakuje raczej kiepsko :P
Usuń