Muszę Wam się przyznać, że marzec mnie zaskoczył. Przyszedł szybko i niespodziewanie, niosąc ze sobą powiew wiosny, której od dawna już nie mogę się doczekać. Odczułam moc upływającego czasu i trochę oprzytomniałam. Przez natłok różnych spraw, pracę i treningi czas ucieka mi jak szalony. Nie ma co jednak marudzić, prawda? W końcu do lata jest już coraz bliżej <3
Dziś mam dla Was relację, z mojego pierwszego spotkania z marką JOWAE które dostępne są na stronie znanego już Wam sklepu TOPESTETIC.

ZŁUSZCZAJĄCY KREM DOTLENIAJĄCY :klik:
Krem o konsystencji lekkiej pianki nadaje się do każdego typu skóry i należy go stosować dwa razy w tygodniu na wilgotną skórę. Delikatna konsystencja z niewielkimi drobinkami z kukurydzy ma pomóc skórze odzyskać blask, nie powodując podrażnień. Działa delikatnie złuszczająco, usuwa martwy naskórek i pozostałe na skórze zanieczyszczenia. Skóra ma być wygładzona i odświeżona. W składzie znajdziemy Lumifenole, które dzięki wysokiej zawartości przeciwutleniaczy, garbników, flawonoidów i polifenoli, pomagają skórze odzyskać równowagę i chronią ją przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Kaolin (glinka biała) oczyszcza, ujędrnia a także wchłania nadmiar sebum, gliceryna nawilża i pomaga składnikom aktywnym wnikać w głąb skóry. Na koniec znajdziemy tu także ekstrakt z korzenia peonii oraz kwas cytrynowy, który pomaga rozjaśniać przebarwienia i spłycać lekkie zmarszczki.
Już niewielka ilość kosmetyku wystarczy, by dokładnie oczyścić skórę twarzy oraz szyi, a jego delikatny zapach bardzo umila pielęgnację. Choć spodziewałam się znacznie większej ilości drobinek, to jednak zaskoczyło mnie ogólne działanie kremu. Wystarczyło jedno użycie, by skóra była przyjemnie wygładzona i odświeżona. Delikatne drobinki skutecznie radzą sobie z wszelkimi suchymi skórkami, dobrze oczyszczają twarz i dzięki temu jest ona przygotowana na kolejny etap pielęgnacji. Krem nie podrażnia skóry, ma przyjemną konsystencję i łatwo się zmywa. Wygodne opakowanie stojące "na głowie" pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości kosmetyku.
Prawdę mówiąc zaskoczył mnie brak uczucia ściągnięcia zaraz po zmyciu kosmetyku, bo tak zazwyczaj moja skóra reaguje na wszelkiego rodzaju peelingi czy kosmetyki złuszczające. Wydaje mi się, że jest to zasługa gliceryny, która zapobiega utracie wody i "wprowadza" składniki aktywne w głąb skóry. Również przez tą glicerynę nieco obawiałam się zapychania skóry, ale ku mojemu zaskoczeniu nic takiego się nie wydarzyło. Bardzo polubiłam ten krem, świetnie się u mnie sprawdził.
NAWILŻAJĄCA HYDRO-MASKA :klik:
Lekka maska o konsystencji gęstego żelu przeznaczona jest dla wszystkich typów skóry. Dzięki swojej formule przynosi natychmiastowe ukojenie zmęczonej skórze, nawadnia ją i przywraca równowagę. Maskę poleca się stosować dwa razy w tygodniu na oczyszczoną skórę na 10 minut, po czym wmasować lub zetrzeć wacikiem. Dzięki zawartości Lumifenoli ma działanie silnie antyoksydacyjne, woda z kwiatów wiśni silnie intensywnie nawilża. Wyciąg z nasion lnu, bogaty w szereg cudownych składników aktywnych, takich jak na przykład witaminy A, E i F, fitosterole, fitoestrogeny. kwasy linolowy i oleinowy, zmiękcza skórę, chroni przed jej wysuszeniem a także łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Olej sojowy posiada właściwości zmiękczające, nawilżające i odbudowujące skórę. W składzie znajdziemy również glicerynę.
Konsystencja hydro-maski bardzo mnie zaskoczyła. Na plus ;) Kosmetyk świetnie rozprowadza się na skórze, nie ocieka, nie zastyga na twarzy na skorupę a zapach jest bardzo przyjemny. Maska nie powoduje nieprzyjemnych odczuć, pieczenia czy swędzenia. Po nałożeniu na twarz maska staje się całkowicie bezbarwna i praktycznie niewidoczna. Moja skóra świetnie reaguje na tą maskę, i już po pierwszym tygodniu stosowania widziałam różnicę. Twarz jest widocznie wygładzona, skóra nawilżona i odżywiona. Pojawia się na niej mniej niespodzianek, skóra jest wypełniona i generalnie wygląda znacznie lepiej. Jedynym minusem, który dostrzegłam po użyciu tej maski jest sposób, w jaki ona zastyga. Po 10 minutach od nałożenia maski, jak przykazał producent, poszłam wmasować resztki maski w skórę. Buzia wchłonęła niemal cały kosmetyk i stała się lekko świecąca (ale nie tłusta) i śliska, nie wiem dokładnie jak to określić. Nie było nic do wmasowania czy wytarcia wacikiem. Ja nie lubię tak zastygających kosmetyków, dziwnie to czuję pod palcami i jest to dla mnie pewien dyskomfort. Co nie umniejsza działaniu maski. Jest to jeden mały minusik. Oczywiście to, co mi przeszkadza nie musi przeszkadzać innym osobom, ale jak recenzować, to rzetelnie ;)
Ale! Jak to ja, znalazłam wyjście z całej tej sytuacji. Skoro maska po wchłonięciu i wklepaniu i tak zostaje na skórze, postanowiłam wypróbować ją jako maskę całonocną i nałożyłam ją te kilkanaście minut przed snem. No i to był strzał w 10! Rano obudziłam się bez dziwnego uczucia na skórze, a buzia była promienna i wypoczęta ;)
No i to by było na tyle, jeśli chodzi o moje pierwsze spotkanie z marką JOWAE. W ogólnym rozrachunku jestem bardzo usatysfakcjonowana i planuję zapoznać się bliżej z innymi kosmetykami tej marki, której całą ofertę znaleźć można na stronie sklepu TOPESTETIC. Dzięki dodanym do zamówienia próbkom mogłam już co nieco wypróbować :)
To, że większość z Was zna już sklep TOPESTETIC, to jasne, ale czy poznaliście już kosmetyki marki JOWAE? Jestem ciekawa waszych opinii :)
Bardzo ciekawe produkty. :)
OdpowiedzUsuńto prawda ;) i całkiem nieźle się sprawdzają
Usuńooo znam te produkty ale tylko z miniaturek!
OdpowiedzUsuńi jak wrażenia? :D
UsuńHydromaskę miałam i lubiłam, ciekawi mnie krem dotleniająco złuszczający :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny, delikatny ale mimo to skuteczny :)
UsuńJestem ciekawa tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować 😉
UsuńVery interesting 😊
OdpowiedzUsuńThanks ;)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce. Bardzo ciekawy wpis.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post się podobał 😉
UsuńNie znam tej marki, bardzo ciekawe kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że mogłam Ci ją przedstawić 😉
UsuńJak dotąd, poznałam dwa kosmetyki tej marki i oba spisały się u mnie super ;)
OdpowiedzUsuńCo to były za kosmetyki? 😉
UsuńOpakowania faktycznie ładnie się prezentują. Odkąd usłyszałam od dermatologa po tym, jak powiedziałam, że stosuję tonik do wszystkich rodzajów skóry, że nie powinnam to przestałam kupować takie kosmetyki, albo długo się zastanawiam, zanim to zrobię. Teraz już zazwyczaj wybieram kosmetyki typowe do mojej cery, zwłaszcza jeśli chodzi o twarz.
OdpowiedzUsuńJest w tym trochę prawdy, aczkolwiek jeśli sklad kosmetyku jest ok to nie powinien zaszkodzić 😉
UsuńJestem ciekawa tych kosmetyków, ładna szata graficzna :)
OdpowiedzUsuńDelikatna i estetyczna :) kosmetyki bardzo dobrze się u mnie spisały ;)
UsuńDla mnie nowość. A z maseczki zaaplikowanej przed snem, skorzystała również Twoja poduszka ;-) Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet :-)
OdpowiedzUsuńHahaha xD no tak, poduszka na pewno była zadowolona 😅
UsuńZłuszczający krem dotleniający, brzmi bardzo ciekawie :D W ogóle marki nie znam i mam ochotę poznać
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo zaintrygował i nie zawiodłam się 😉
UsuńKocham krem do rąk Jowae!
OdpowiedzUsuńTaki super? Chyba spróbuję 😉
UsuńTo prawda już marzec! A u mnie pełno śniegu na odmianę. Wszystkiego Najlepszego z okazji Dnia kobiet!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie 😘
UsuńNie miałam nic od Joawe, ale ten krem mnie zainteresował. :)
OdpowiedzUsuńcałkiem przyjemny. Skuteczny, choć delikatny ;)
UsuńIt is a new brand for me, love the beautiful package.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne i wyjątkowe produkty. Warte wypróbowania :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Dokładnie tak :D polecam! :*
UsuńLubię żelowe konsystencje. Nawilżająca hydro-maska powinna przypaść mi do gustu. Zdaje się idealna na noc :)
OdpowiedzUsuńNa noc spisała się bardzo dobrze, więc i Tobie ją polecam :)
UsuńSłyszałam, że azjatyckie kosmetyki są dobre. Ja od lat trzymam się sprawdzonych marek, ale czasami skuszę się na coś nowego. Ten krem chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę niezłe :) ja nie trzymam się kurczowo ulubionych marek, choć wracam do nich od czasu do czasu :)
UsuńTego kremu dotleniającego bym wypróbowała :) Marka bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńzupełnie się nie dziwię ;) to bardzo ciekawy kosmetyk.
UsuńMarka jest na mojej liście i z chęcią poznałabym oba te kosmetyki. Choć prawdę mówiąc, maska kusi mnie bardziej, ale jako maseczkoholiczka już tak mam ;)
OdpowiedzUsuńA wiosna przyszła, zaskoczyła, a potem zaskoczył śnieg :D Przynajmniej u mnie, sypał zarówno w weekend, jak i dzisiaj, a mnie się już tak bardzo tęskni za ciepłymi dniami ;)
Hah! No tak :D ale na pewno nie będziesz żałowała ;)
UsuńJa się cieszę, że pogoda jest już trochę lepsza ;)
Ciekawy wpis.
OdpowiedzUsuńSkóra potrzebuje składników odżywczych, aby była wilgotna
Dziękujemy za udostępnienie rekomendowanego produktu
Miłego tygodnia
pozdrowienia
Dziękuję! Pozdrawiam! :)
UsuńZgadzam się z Tobą, że spójna oprawa graficzna jest bardzo estetyczna i przyjemna dla oka.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
:) Pozdrawiam!
Usuńpierwszy raz slysze o tej marce :D dziekuje za recenzje! Ciekawe czy ten krem zluszczajacy by sprawdzil sie na mojej skorze... oj, mi takze ten czas leci, szczerze mowiac nawet za szybko. Chociaz niech leci, przynajmniej blizej do lata :D
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że w lato czas nie zwalnia i dalej zasuwa jak szalony :P
Usuńten krem złuszczający to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńno to nie pozostało nic innego tylko wypróbować ;)
UsuńNie znam marki, ale zaciekawiły mnie zarówno krem złuszczający jak i maska:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) dla mnie to też była nowość :)
UsuńNie znam, ale ja z kosmetyków to jestem beznadziejna ;D jednak wizja maski, która nie zastyga na skorupę i nie wywołuje efektu "ciągnięcia" na skórze zdecydowanie mnie przyciąga. Do tej pory cokolwiek nakładałam na twarz sprawiało, że czułam się jakbym nakładała plastikową nakładkę, a nie krem/maskę.
OdpowiedzUsuńnooo ja też strasznie nie lubię tego uczucia :P nie możesz się nawet uśmiechnąć, bo masz wrażenie, że razem z maską pęka Ci skóra :P brr
UsuńMnie ostatnie miesiące w ogóle bardzo zaskakują, nie wiem kiedy ten czas tak szybko ucieka... Z niecierpliwością również czekam na wiosnę jak i na lato, moje ulubione pory roku :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką jak i z tą stroną. Mają bardzo ładną szatę!
W sumie, obydwa kosmetyki sprawdziły się naprawdę dobrze, super też, że maska dostała drugą szansę i jej nie zmarnowała! ;)
Miłego dalszego testowania tej marki :)
Pozdrawiam cieplutko!
Słonecznego tygodnia życzę :)
UsuńDziękuję <3
UsuńThank you for introducing many products and uses.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTotalnie nie znam tej marki, ale chętnie bym spróbowała :) :)
OdpowiedzUsuńWarto poznawać nowe kosmetyki ;)
UsuńNie znam tej marki, ale kosmetyki mnie zainteresowały. Z pewnością najbardziej maska.
OdpowiedzUsuńjak widzisz, maska wypadła całkiem nieźle ;) warto wypróbować ją na własnej skórze ;)
UsuńMiałam płyn micelarny tej marki. Pachnie autentycznie jak Versace Woman <3. Super mi się sprawdził. Ładnie zmywał makijaż, nie podrażniał, nie szczypał w oczy i nie wysypało mnie po nim <3. Tylko bez promocji trochę drogi :(...
OdpowiedzUsuńNo tak, ceny regularne niekiedy mogą odstraszyć ;)
UsuńTo prawda :D
UsuńDuet idealny dla mnie! Zarówno krem złuszczający i maska mnie mocno zaitrygowały.
OdpowiedzUsuńw takim razie zachęcam do spróbowania :)
UsuńO marce nigdy wcześniej nie słyszałam 🙂
OdpowiedzUsuńJa też nie marudzę, mimo że u mnie w Kielcach znów zima- MUSI zaraz odejść 😉
Pozdrawiam
To prawda :D ale mamy już kalendarzową wiosnę, więc już bliżej niż dalej :D
UsuńMarkę znam tylko z kilku próbek, które sprawdziły mi się całkiem nieźle :) Krem złuszczający chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńWcześniej tę markę znałam głównie z próbek i recenzji na innych blogach :)
UsuńNie znam tej marki, ale chętnie sprawdziłabym ich kosmetyki. ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńSłyszałam wiele dobrego o tej marce ale sama nie stosowałam :D
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
W takim razie trzeba to zmienić :D
UsuńZ wielką chęcią poznałabym tę markę, bo słyszałam o niej wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńTo tak, jak ja :) widywałam ją wcześniej na innych blogach :)
Usuńkosmetyki Jowae są świetne:) miałam kilka próbek i zachwyciły mnie totalnie
OdpowiedzUsuńSuper :D cieszę się, że nie tylko ja mam takie zdanie :)
UsuńNie znam tej marki, ale chętnie bym poznała
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Cię nimi zainteresowałam :)
UsuńPrzyznam szczerze, że nawet nie słyszałam o tej marce. Chyba mam porządne braki! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest mnóstwo kosmetyków i marek, o których też nie mam zielonego pojęcia, więc to żadne braki :D nie sposób znać wszystkie produkty, bo rynek jest mega mega bogaty w nowe kosmetyki :)
UsuńFakt czas zasuwa jak mały samochodzik.
OdpowiedzUsuńWiosna już za rogiem :)
Markę kojarzę głównie z blogów :)
Pozdrawiam serdecznie
Są plusy i minusy... wiosna już w rozkwicie, zanim się obejrzymy będzie lato a czas wtedy wcale nie chce płynąć wolniej :P
UsuńNiestety ale nie znam marki, ale super że kosmetyki się spisały i działają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
:)
Usuń
OdpowiedzUsuńgreat post!Like your blog, thank you for sharing.
(づ ̄3 ̄)づ╭❤~
https://luxhairshop.blogspot.com/
These contents have greatly helped me.
;) thanks!
UsuńTen krem- maska zainteresował mnie najbardziej. Znalazłaś dla niego świetne rozwiązanie jako krem na noc. Zrobiłabym tak samo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
To się nazywa kreatywne podejście :D
Usuńświetne produkty, żadnego z nich niestety nie znam
OdpowiedzUsuńeerie-world.blogspot.com
może kiedyś będziesz miała okazję :)
UsuńNie znam serii, ale chętnie wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńsuper! :)
UsuńUwielbiam kosmetyki tej marki. Rewelacyjnie się u mnie sprawdzają. Tych kosmetyków jeszcze nie miałam i najwyższy czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńKtóry kosmetyk tej marki najlepiej wspominasz? :)
UsuńNie używałam jeszcze produktów od tej marki. Może za jakiś czas to zmienię. Póki co chcę wykorzystać do końca to, co już mam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo tak, ja tez mam trochę zapasów ;)
UsuńŚwietna recenzja! Tym bardziej, że nie znałam wcześniej tego produktu, ani marki. Bardzo chętnie przyjrzę się im bliżej :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki! Cieszę się, że moja recenzja Ci się spodobała :)
UsuńLubię tą markę.
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów tej marki, ale chętnie poznałabym maskę. Fajną ma konsystencję i działanie :)
OdpowiedzUsuńdość ciekawa, ni żelowa, ni kremowa :)
UsuńKosmetyki marki JOWAE - a ściślej to ujmując próbki testowała moja mama i była baaardzo zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie znam tej marki, ale widzę że ma całkiem fajny skład :) Ja bardzo czekałam na wiosnę, dłużył mi się bardzo luty :D
OdpowiedzUsuńThese products have nice texture and they seems great. Thank you for review.
OdpowiedzUsuńNew Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2021/03/most-worn-winter-fragrances-20202021.html
Nie znam marki, ale produkty wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńTo się zgadza :)
UsuńMiałam tylko krem do rąk tej marki i był bardzo fajny. Z chęcią poznałabym kolejne kosmetyki Jowae:).
OdpowiedzUsuńTa nawilżająca hydro maska najbardziej mi się spodobała. Lubię uczucie nawilżenia. Bardzo dobra marka. Opakowanie również przyjemne.
OdpowiedzUsuńI like this brand!
OdpowiedzUsuńxoxo
marisasclosetblog.com
Świetna recenzja. Koniecznie muszę sprawdzić te kosmetyki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyglądają na naprawdę porządne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńhttps://live-telepathically.blogspot.com/
i takie właśnie są :)
UsuńZainteresowałaś mnie bardzo tymi kosmetykami, zarówno kremem złuszczającym jak i maską.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Werka
Fajnie, że marka dba o przyrodę ❤
OdpowiedzUsuńMam kilka produktów u siebie tej marki (w Niemczech jest ona coraz bardziej popularna) i produktu naprawdę potrafią zaskoczyć
OdpowiedzUsuńOoo, nigdy nie słyszałam o tej marce! Podoba mi się skład i proeco podejście <3
OdpowiedzUsuńZdecydowanie czesciejnzwracam uwagę na to, by wybierać kosmetyki marek, które mysla tez o ochronie środowiska 😊
UsuńUwielbiam ofertę tego sklepu. Muszę poznać coś z tej marki :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zajrzeć do tego sklepu, bo widzę, że tam mają prawdziwe perełki.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? If the answer is yes, please follow me on my blog & I'll follow you back.
www.rosetinz.com
Z marką Topestetic spotkałam się już na kilku blogach :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu rozglądałam się za recenzjami kosmetyków tej marki. :) Intryguje mnie ten złuszczający krem - brzmi bardzo obiecująco!
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle się sprawdził wiec polecam 😉
UsuńProdukty, które są do każdego typu cery, raczej u mnie się nie sprawdzają. Moja twarz po takich kosmetykach bardzo się świeci i mam problem by ją później zmatowić i zapanować nad jej przetłuszczaniem, ale super, że Ty masz pozytywne odczucia po ich zastosowaniu.
OdpowiedzUsuńMarki nie znałam, jednakże ich produkty mnie zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam produkty tej marki :) Mam kilka swoich typów np. mgiełkę do ciała czy maskę do twarzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
For the first time I heard for these products, but they seems great. Thank you for sharing.
OdpowiedzUsuńNew Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2021/03/filorga-time-filler-night-cream.html
miałam tylko próbki :)
OdpowiedzUsuńI jak?😉
UsuńMarki nie znam, ale zdecydowanie kusi mnie ta maska całonocna :-)
OdpowiedzUsuńWydaje się być świetną propozycją! Pozdrawiam SYS :)
OdpowiedzUsuńSuper recka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTyle dobrych opinii czytałam o tym sklepie, a sama jeszcze nie robiłam w nim zakupów. Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbki tej marki i jak dla mnie cudo :)
OdpowiedzUsuńHej, jak zawsze znajdę u Ciebie coś zabawnego. Mnie też marzec zaskoczył jak zima drogowców, bo w tym roku wyjątkowo nadszedł… po lutym 🤣.
OdpowiedzUsuńŻarty żartami, ale faktycznie ma się niekiedy wrażenie, że czas jakby przyśpieszył – ani się człowiek obejrzy, a tu już zniknął kolejny tydzień 🙄.
A tak w ogóle zastanawiam się, czemu jeszcze nie zaobserwowałem Twojego bloga. Jakoś zwykle, gdy kogoś odwiedzam i komentuję, nie skupiam się na tym. Ale skoro przyszło mi to właśnie do głowy, szybciutko idę się dopisać do listy czytelników 🙂.
UsuńNie znam tych produktów, ale brzmią ciekawie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawie się przedstawia ten peelingujący krem. Od Jowae miałam okazję mieć próbkę ten maski, była całkiem przyjemna :) poza tym nic więcej nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńTrzeba się przyzwyczaić do jej nietypowej konsystencji ale jeśli chodzi o działanie to jest naprawdę spoko😉
UsuńNoo, ta maska zdecydowanie do mnie przemawia. Moja sucha skóra lubi się z takimi mocno nawilzajacymi produktami 🙂
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty, zwłaszcza na tę maskę!
OdpowiedzUsuńMam próbki kosmetyków Jowae, dostałam do zamówienia z jakiegoś sklepu. muszę szybko wypróbować! :-)