wtorek, 4 sierpnia 2020

DOMOWE SPA - SZCZOTKOWANIE CIAŁA NA SUCHO

Dziś miał być post fotograficzny, ale... nie jestem nim usatysfakcjonowana na tyle, by go opublikować, więc pojawi się gdy już go dopracuję :P Zamiast niego dziś będzie post o moim małym domowym SPA, a w zasadzie o jednym konkretnym zabiegu. Zapraszam do czytania!


    Już kiedyś pisałam Wam, że bardzo lubię próbować różnych, nowych sposobów na poprawę kondycji  mojej skóry. Dziś napiszę o szczotkowaniu na sucho i o tym jaki ma ono wpływ na nasze ciało.

PO CO?

    Z anatomicznego punktu widzenia skóra jest organem stanowiącym ochronną powłokę dla wszystkiego, co znajduje się za nią. Mięśni, naczyń krwionośnych, narządów itp. Skóra zapobiega przedostawaniu się wszelkich bakterii, zarazków czy drobnoustrojów do wewnątrz ciała. Ochrona nie jest jednak jedyną funkcją skóry. Co ważne, skóra uczestniczy także w detoksykacji organizmu. To właśnie przez skórę (ale oczywiście nie tylko) za pomocą potu czy złuszczającego się naskórka z naszego organizmu usuwane są toksyny i zanieczyszczenia więc ważnym jest, by pomóc skórze spełniać tę funkcję bardziej efektywnie. Jak? No właśnie przez szczotkowanie.

CO DAJE SZCZOTKOWANIE CIAŁA?

  • pomaga zwalczać cellulit i ujędrniać skórę
  • pobudza krążenie limfy, co wspomaga samooczyszczanie się organizmu
  • złuszcza martwy naskórek i zapobiega wrastaniu włosków
  • uelastycznia skórę i zapobiega rozstępom
  • pobudza skórę i jednocześnie ją relaksuje
  • ułatwia wchłanianie kosmetyków pielęgnacyjnych
Przeciwwskazania? Podrażniona skóra, rany otwarte, świeże blizny i aktywne choroby skóry. Również osoby ze skórą naczynkową powinny uważać.

TECHNIKA I CZAS?

    Jedyną zasadą, jaka obowiązuje jest kierunek ruchu. Jak w każdym masażu wszelkie ruchy kierujemy do centrum ciała, czyli do serca. To znaczy, że jeśli zaczynamy od stóp to ruchy muszą być skierowane w stronę tułowia. W zasadzie, by uprościć tę zasadę, można przyjąć kierunek ruchu do głównych węzłów chłonnych, czyli do pachwin, pach i okolic żuchwy.

    Całe szczotkowanie to zabieg bardzo ekspresowy, bo trwa około 5 minut. Siłę szczotkowania należy dopasować do okolicy i do własnych odczuć. Nogi, gdzie skóra jest nieco grubsza a pod nią często znajduje się warstwa tłuszczu, możemy potraktować mocniej, brzuch i okolice piersi delikatniej.

    Zaleca się wykonanie około 7 ruchów na strefę (podudzie, udo, ramię, przedramię itp.). Na kończynach górnych i dolnych najlepiej wykonywać ruchy wzdłużne, na brzuchu i piersiach ruchy okrężne zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Oczywiście z pominięciem sutków. Ciało można szczotkować codziennie i bez względu na porę dnia. Rankiem szczotkowanie pobudzi skórę a wieczorem ją zrelaksuje. Nie warto jednak przesadzać z ilością i długością zabiegu, ponieważ skóra może się przyzwyczaić do tego rodzaju bodźców i przestanie na nie reagować.

JAKA POWINNA BYĆ SZCZOTKA?

    Na pewno naturalna. Są szczotki zarówno z włosia zwierzęcego, jak i roślinnego. Możecie je kupić n.p w sklepie Nested, Lulalove a także w sklepie Topestetic :) O szczotkę również trzeba dbać i czyścić ją regularnie. Masując nią skórę zbieramy część martwego naskórka, który gromadząc się między włoskami jest świetną pożywką dla drobnoustrojów. Wystarczy raz w tygodniu wymyć włosie szczotki mydłem, wypłukać ciepłą wodą i odstawić do wyschnięcia włosiem do dołu. Pamiętając tylko, by nie odstawiać jej na kaloryfer bo szczotka może popękać. 

MOJE WRAŻENIA?

    Na początku szczotkowanie nie było zbyt przyjemne a skóra po zabiegu była lekko zaczerwieniona. Jednak to nic dziwnego, gdy traktuje się ją tak niedelikatnymi "narzędziami" Obecnie bardzo lubię szczotkować ciało a szczególnie lubię szczotkować nogi i pośladki. Moja szczotka to typowy "noname" który dostałam kiedyś w gratisie jednak mimo to świetnie spełnia swoją rolę. Czy zauważyłam jakąś zmianę? Tak. Od kiedy regularnie szczotkuję ciało moja skóra jest w dużo lepszej kondycji. Nie wygląda na przesuszoną, gdyż regularnie pozbywam się martwego naskórka. Jest jędrniejsza i lepiej wchłania kosmetyki. Nie mam problemu z wrastającymi włoskami a na mojej skórze dużo rzadziej pojawiają się krostki. 

    Skórę nóg i pośladków szczotkuję nieco mocniej niż resztę ciała. Dekolt, piersi i brzuch dużo delikatniej, praktycznie z zerowym naciskiem, ponieważ tu skóra jest cieńsza i dużo szybciej robi się czerwona. Po skończonym szczotkowaniu wskakuję pod prysznic a potem wcieram balsam lub olejek (np ten z veoli botanica). Jest do dla mnie świetna alternatywa dla peelingów, po których często muszę myć całą kabinę prysznicową :P 




Ciekawa jestem, czy Wy stosowaliście kiedyś ten zabieg? Polubiliście szczotkowanie czy raczej nie jest to Wasz ulubiony zabieg? ;)


140 komentarzy:

  1. Słyszałam dużo pozytywnych opinii o szczotkowaniu ciała i mam zamiar to wypróbować na sobie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o takich zabiegu. Jak widać człowiek uczy się całe życie. Bardzo interesujący zabieg , muszę koniecznie go sobie zafundować . Dziękuję za informację Pozdrawiam cieplutko ☀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna że o wielu takich metodach jeszcze nie mamy pojęcia 😜

      Usuń
  3. Nie testowałam takiego zabiegu na swojej skórze, ale może kiedyś się skuszę, choć wolę peelingi. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wolę na mokro, ale stosuję zamiennie obie wersje

    OdpowiedzUsuń
  5. I try this, thanks for your tips my dear

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś złuszczałam ciało rękawicą i też były super efekty. Podejrzewam, że szczotkowanie jest jeszcze lepsze:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja siostra miała kiedyś taka rękawicę ale wtedy nie potrzebowałam takich zabiegów, bo dużo ćwiczyłam 😉

      Usuń
  7. Nie szczotkowałam nigdy ciała na sucho ale bardzo mnie zachęciłaś tym wpisem do tego 😊 Muszę zaopatrzyć się w taką szczotkę 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiem Ci, że pierwszy raz o tym słyszę :) Muszę wypróbować :) Ja używam jedynie specjalnej rękawicy do masażu ud przeciw pomarańczowej skórce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tych rekawicach też już słyszałam ale ich nie używałam 😉

      Usuń
  9. Juz kilka razy czytałam o tym zabiegu ,jednak sama nigdy nie szczotkowałam ciała - wiecznie mam jakieś tam blizny po depilacji,a teraz doszły ślady po ukąszeniach komarów,więc raczej to nie dla mnie 😁
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to faktycznie 😅 ja teraz też jestem cała pogryziona przez komary i chwilowo przestałam się szczotkować bo chyba wydrapałabym sobie dziury🤣

      Usuń
  10. U mnie jest trochę przeciwwskazań, ale ogólnie to fajna sprawa takie szczotkowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam szczotkować ciało na sucho choć przyznam, że nie jest to najprzyjemniejsze, ale efekty ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie wypróbowała tę metodę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Co do postu fotograficznego, to czekam, oby udało się go dopracować, bo uwielbiam takie :D O tym szczotkowaniu nie słyszałam, ale totalnie mnie wkręciłaś! Lecę po taką szczotkę i musze wypróbować :D

    Zapraszam: czytanko.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Post fotograficzny już jest!😁 szczotkowanie ciała to prosta ale skuteczna metoda pielęgnacji skóry 😉

      Usuń
  14. Wiele dobrego o tym słyszałam . Ale dopiero Twoja notka mnie jeszcze bardziej zachęca do spróbowania tego w końcu .

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie, że jesteś zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie sprawdza się szczotkowanie tylko na mokro. Na sucho strasznie pękają mi naczynka na nogach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Skóra naczynkowa to niestety przeciwwskazanie do szczotkowania na sucho

      Usuń
  17. Ciekawy zabieg :) raczej nie dla mnie, bo mam tendencję do pękania naczynek pod skórą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem 😉 na pewno masz swoje sprawdzone sposoby

      Usuń
  18. Nigdy nie stosowałam tego zabiegu, ale mnie nim zaciekawiłaś ;p
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też bardzo polubiłam się ze szczotkowaniem :) Co prawda, moja skóra jest dosyć wrażliwa, więc codzienne zabiegi w moim przypadku odpadają, ale 2-3 razy w tygodniu, w zupełności wystarcza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest fajne, że każdy może dostosować szczotkowanie do potrzeb swojej skóry 😉

      Usuń
  20. Nie słyszałam o tym, zawsze fajnie dowiedzieć się czegoś nowego. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Myślę, że to może być doskonały relaks dla naszego ciała po zabieganym dniu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam szczotkowanie na sucho! Już nie stosuję peelingów do ciała. Moja skóra nigdy nie była tak gładka i miękka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę szczotkę od peelingów 😁 choć czasem ich jeszcze używam 😉

      Usuń
  23. Ostatnio właśnie dużo słyszę o szczotkowaniu ciała na sucho kiedyś próbowałam masażu bańkami chińskimi na okolice szczególnie u mnie ud i pośladków lecz to bolało i długo się uczyłam ruchów. Szczotkowanie wydaję mi się zdecydowanie prostsze i wymagające mniej zachodu oraz czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, szczotkowanie to bardzo prosta sprawa 😉 O ile nie zrobisz tego za mocno to ciężko jest zrobić to źle. Ja z bańkami chińskimi jeszcze nie miałam przyjemności

      Usuń
  24. mam kilka szczotek ale jeszcze nie uzywalam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetna sprawa z takim peelingiem na sucho, niestety nie dla mojej atopowej skóry :(
    Lubię bardzo peelingi na mokro, ale też nie zawsze mogę je stosować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej! Wielka szkoda 😔 przy atopowej skórze łatwo o podrażnienia

      Usuń
  26. Nie robiłam tego, a muszę przyznać, że brzmi to bardzo ciekawie! Z chęcią wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zainteresował Cię ten sposób pielęgnacji ciała 😉

      Usuń
  27. Ta szczoteczka do ciała jest dla mnie nowa, tylko tym razem się dowiedziałam. Jestem zainteresowany jego użyciem. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłeś poznać nowy sposób

      Usuń
  28. I never try something similar but sounds very interesting. I would like to try that brush. Thank you for recommendation.

    New Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/07/armaniprive-rose-alexandrie-miss-dior.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie stosowałam, ale podoba mi się ten zabieg! Przede wszystkim jest szybki i potrzebna jest właściwie szczotka i taki to ala masaż, tylko, że szorstki. Efekty fajne.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie stosowałam takiego zabiegu, ale warto spróbować zwłaszcza jeśli tak pozytywne ma działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię szczotkowanie skóry, po jakimś czasie faktycznie można zauważyć efekt ujędrnienia, ale ja mam niestety tendencję do powstawania pajączków, więc szczotkuję bardzo delikatnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie lubię w szczotkowaniu, że można dostosować intensywność i częstotliwość do potrzeb i kondycji skóry 😊

      Usuń
  32. Słyszałam i widziałam bardzo dużo na temat szczotkowania na sucho ;) Powiem szczerze - też muszę się w to zaopatrzyć! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny gadżet i bardzo prosty zabieg, dzięki któremu można uzyskać niezłe efekty 😉

      Usuń
  33. A wiesz, że przy okazji dzisiejszego remanentu w szafce z kosmetykami zrobiłam coś podobnego? Tyle że nie szczotką, a rękawicą z luffy - przeciągnęłam nią kilka razy po przedramieniu i stwierdziłam, że na sucho też działa :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz! Remanenty czasem odkrywają na nowo nasze stare "zachomikowane" rzeczy 😁

      Usuń
  34. This body brush is new to me, only this time I found out, I am interested in using it!

    xoxo
    Lovely

    http://mynameislovely.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Dużo o tym słyszałam, ale niestety jestem za leniwa, aby u siebie zastosować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to taki prosty i szybki sposób 😅 ja też jestem leniuszkiem i mam problemy z systematycznoscią😅

      Usuń
  36. Próbowałam kiedyś, ale nie mogę się do tego przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nigdy tego nie próbowałam. Ale mam ogromnie wrażliwą skórę, więc nie wiem czy zdałoby to u mnie egzamin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli robić to delikatnie to myślę że nie byłoby źle 😉 ale oczywiście sama musisz ocenić 😊

      Usuń
  38. They sound like interesting products!

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja mam bardzo delikatną alergiczną skórę to chyba raczej u mnie takie szczotkowanie odpada.

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od siły szczotkowania i od jakości szczotki. Ale to sama musisz ocenić 😉

      Usuń
  40. Jeszcze nie próbowałam takiego zabiegu. Ciekawie o tym napisałaś. Warto pomyśleć o tym.

    OdpowiedzUsuń
  41. Szczotkuję ciało regularnie od ponad roku. Zaczynałam ze szczotką z Rossmanna, którą wciąż bardzo lubię, ale która po roku nie nadawała się już do użytku. Aktualnie stosuję szczotkę z Natu Handmade, która jest zdecydowanie mocniejsza, ale uwielbiam to uczucie na nogach :) Myślę jeszcze nad kupnem szczotki z Nested, żeby przeznaczyć ją wyłączenia na masaż okolic biustu i dekoltu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chce sobie kupić szczotkę z nested 😊 biust i dekolt szczotkuje tą samą szczotką ale dużo delikatniej

      Usuń
  42. Nie szczotkuję, choć kiedyś tak. Efekt widoczny, skóra gładka do dziś😀

    OdpowiedzUsuń
  43. Dużo dobrego słyszałam i czytałam o szczotkowaniu ciała. Szczerze to coraz bardziej kusi mnie by tego spróbować i zobaczyć na własnej skórze efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczotkowanie jest coraz bardziej popularne 😉 warto spróbować

      Usuń
  44. Zastanawiam się nad szczotkowaniem i chyba tego spróbuję. Dużo dobrego o tym czytałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Interesting and useful tips. Thanks for sharing.
    Have a nice day!

    OdpowiedzUsuń
  46. Bardzo lubię tą metodę i często sięgam po szczotkę jak oglądam jakiś serial :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O i to jest sposób 😁 połączenie idealne

      Usuń
  47. Ja staram się w miare regularnie szczotkować ciało. Dodaje sobie wtedy zimny prysznic. Rezultaty gwarantowane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimny prysznic po szczotkowaniu na pewno dodatkowo wzmaga efekty ale ja jestem ciepłolubna i zimny prysznic to nie dla mnie 😅

      Usuń
  48. W szczotkę zainwestowałam jakiś czas temu, szczotkuję ciało na sucho, ale muszę przyznać, że niezbyt regularnie, mimo to efekty są widoczne, zwłaszcza na łokaciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na łokciach też zauważyłam efekty. Chociaż u mnie najbardziej są widoczne na nogach. Skóra jest dużo gładsza i nie jest przesuszona jak kiedyś 😉

      Usuń
  49. Jakoś nie mogę się zebrać do takiego szczotkowania, chociaż wiem, że jest bardzo korzystne dla ciała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedni lubią peelingi a inni szczotki więc nie ma przymusu 😁 Ja lubię stosować oba rozwiązania naprzemiennie

      Usuń
  50. thank you with useful tips...love brushing

    OdpowiedzUsuń
  51. Słyszałam o szczotkowaniu, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też długo się zbierałam zanim zaczęłam robić to regularnie 😉

      Usuń
  52. muszę w końcu się za to zabrać:) bo ciągle teraz się o tym mówi że daje super efekty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, szczotkowanie jest coraz bardziej popularne 😉

      Usuń
  53. próbowałam raz! i powiem szczerze, że dla mnie to było taaaak nie przyjemne, tak bolało, że na tym jednym razie się skończyło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha😂 ja też na początku tak zareagowałam ale jakis się przemogłam i szczotkuję dalej 😁

      Usuń
  54. This seems very interesting. I would like to try it. Thank you for review.

    New Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/07/carner-barcelona-tardes.html

    OdpowiedzUsuń
  55. They sounds really amazing products. Easy to wear. Thanks for the review dear.

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja to właśnie jestem sceptycznie nastawiona do takiego szczotkowania, bo to boli! haha! jednak mimo wszystko ciągnie się po tym ciele włosiem. Ale fakt, że pomaga na cellulit to jest duży plus!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie jest to najprzyjemniejszy z zabiegów ale za to bardzo skuteczny😁

      Usuń
  57. Nigdy nie próbowałam szczotkowania na sucho, ale wiele osób zachwala ten zabieg.

    OdpowiedzUsuń
  58. Słyszałam już co nie co dobrego o szczotkowaniu ciała, ale sama jeszcze tego nie próbowałam. Przyznam, że bardzo mnie ciekawi fakt jak moje ciało zareaguje na taki zabieg :) Najpierw jednak chciałabym wejść w posiadanie dobrej szczotki, a jak się okazuje, z tym to ciężko- przynajmniej w mojej okolicy na końcu świata zabitej dechami. Przejdę się jeszcze po okolicznych sklepach i może wypatrzę jakąś naturalną szczotkę. Naprawdę świetny wpis, wrócę do niego ja k już będę gotowa na swój pierwszy raz :) Pierwszy raz szczotkowania ciała na sucho oczywiście :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie może warto zamówić taka szczotkę w Internecie?😉 bardzo się cieszę, że mój post Ci się podoba i że zainteresowałaś się szczotkowaniem. Zawsze warto poznać coś nowego, co może dać fajne efekty 😊

      Usuń
  59. Ja złuszczam martwy naskórek poprzez peelingi ale z chęcią wypróbuję i ten sposób :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peelingi też lubię i stosuję ale przyznam, ze szczotka jest dla mnie szybszą i mniej problemową opcją 😉

      Usuń
  60. Właściwie nigdy nie próbowałam ale może warto :) Musze tylko zakupić jakąś fajną szczotkę :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Naczytałam się ostatnio o dobroczynnych właściwościach masażu szczotką. Czekam z niecierpliwością na przesyłkę... zależy mi najbardziej na ujędrnieniu skóry na brzuchu. Niestety po dwóch ciążach nie chce wrócić do dawnej formy. Ale pupa i uda też mi z pewnością podziękują za masaż 😉!!!

    OdpowiedzUsuń
  62. O szczotkowaniu słyszałam wilokrotnie i nawet się zastanawiałam nad taką szczotką, jestem niestety bardzo mało sumienna i pewnie po kilkubrazach, moja szczotka skonczyłaby na dnie szafy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem, bo ze mną zawsze było podobnie 😜

      Usuń
  63. Dużo dobrego słyszałam o szczotkowaniu, czas najwyższy wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Kuurczę! Ileż razy ja się do tego zabierałam to głowa mała. Wciąż niestety nie mogę wykształcić sobie nawyku, bo zapominam max po tygodniu :(
    Czas się wreszcie za to zabrać na poważnie! :D

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :) niedługo wpadnę z rewizytą ;)

Copyright © in progress , Blogger